Były zespół Roberta Kubicy chce znaleźć się w czołowej czwórce w klasyfikacji konstruktorów. Ma w tym pomóc wracający do F1 Fin Kimi Raikonen. Wierzę, że mamy mocne samochody, dobrych kierowców. Stąd nadzieja na wdarcie się do czołowej czwórki konstruktorów i złamanie monopolu dotychczasowej wielkiej czwórki: Red Bull, McLaren, Ferrari, Mercedes - powiedział współwłaściciel Lotusa Gerard Lopez.
32-letni Raikonen wraca do F1 po dwóch latach. Podpisał z Lotusem dwuletnią umowę.
Podczas przerwy od startów w Formule 1 Fin jeździł w rajdach samochodowych. Dał się jednak namówić na powrót do ścigania na torze. Jestem szczęśliwy, że w końcu wracam. Wiem, że to będzie troszkę trudny powrót. Zmieniły się regulacje, przepisy. Najważniejszy jest samochód. Jeśli masz dobry, to wtedy życie w Formule 1 jest znacznie prostsze. Po pierwszych testach jestem naprawdę dobrej myśli - zapewnia Raikonen. Fin ma w dorobku 18 zwycięstw w wyścigach Grand Prix i tytuł mistrza świata wywalczony w 2007 roku w barwach Ferrari.
Sezon Formuły 1 rozpocznie się w połowie marca w Australii. W kalendarzu znajduje się 20 wyścigów. Ostatni odbędzie się w listopadzie w Brazylii. Tytułu mistrza świata będzie bronił Niemiec Sebastian Vettel z Red Bulla.