Dziesięciu polskich skoczków wystartuje w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich na Wielkiej Krokwi (HS 134) w Zakopanem. Zawody ruszają o godzinie 16.30. Niestety pogoda może nie dopisać. Wieczorem pod Tatrami może mocno wiać.
W momencie rozpoczęcia zawodów synoptycy zapowiadają silne podmuchy wiatru do 10m/s. Przy takim wietrze niestety się nie skacze. Do Zakopanego przyjechało mniej kibiców niż za czasów, kiedy skakał tam Adam Małysz. Ale i tak w rozmowie z reporterem RMF FM obiecują gorący doping i liczą na kolejnego sportowego bohatera. Myślę, że może być troszkę mniej kibiców, ale teraz Kamil Stoch dostarcza wrażeń, także wszyscy teraz stawiają na Kamila. Zawsze to jest świetna atmosfera, naprawdę. Żeby Kamil wygrał. Polska daje radę pod skocznią - mówią turyści.
W czwartkowych kwalifikacjach nie skakał najlepszy z polskich zawodników Kamil Stoch. Wygrał je Piotr Żyła, trzeci był Krzysztof Miętus, a czwarty Aleksander Zniszczoł. Na 19. pozycji sklasyfikowany został Marcin Bachleda, tuż za nim Maciej Kot, Klemens Murańka był 22., Bartłomiej Kłusek 24., Stefan Hula 25., Tomasz Byrt.
W Zakopanem wystąpi cała światowa czołówka, z liderem klasyfikacji generalnej PŚ Austriakiem Andreasem Koflerem.