Holenderski piłkarz Arjen Robben, który przez ostatnią dekadę bronił barw Bayernu Monachium, ogłosił zakończenie kariery. W czerwcu przestał obowiązywać kontrakt 35-letniego skrzydłowego z mistrzem Niemiec.

REKLAMA

Pierwotnie zakładano, że wprawdzie Robben odejdzie z Bayernu, ale będzie szukał zatrudnienia w innym klubie. Decyzja, którą ogłosił w komunikacie prasowym, jest więc nieco zaskakująca.

To zdecydowanie najtrudniejsza decyzja, jaką musiałem podjąć w całej swojej karierze. Serce kłóci się z rozumem. Miłość do gry i przekonanie, że można jeszcze podbić cały świat, stoją w sprzeczności ze stanem faktycznym - nie wszystko jest takie, jak się chce. Nie jestem już 16-letnim chłopcem, który nie ma pojęcia, czym jest kontuzja. Na razie jeszcze jestem zdrowy i sprawny i jako fan także innych dyscyplin sportu chciałbym, żeby tak zostało. Kończę karierę definitywnie, ale to właściwy krok - wyjaśnił 96-krotny reprezentant Holandii.

W Bundeslidze Robben rozegrał 201 meczów, w których zdobył 99 goli. Ponadto wystąpił w 110 spotkaniach Ligi Mistrzów i strzelił 31 bramek. Wcześniej był zawodnikiem m.in. Realu Madryt i Chelsea Londyn.

Z Bayernem Holender ośmiokrotnie wywalczył mistrzostwo Niemiec, zdobył pięć razy Puchar i triumfował w Champions League.

Największymi sukcesami Robbena w drużynie narodowej, w której nie występuje już od 2017 roku, było zajęcie drugiego miejsca mistrzostw świata w 2010 roku i trzeciego cztery lata później.