"Coś takiego w ogóle nie powinno mieć miejsca (…). Nie wydaje mi się, żeby w łyżwiarstwie szybkim doping techniczny był możliwy" - mówi w rozmowie z Cezarym Dziwiszkiem z redakcji sportowej RMF FM panczenistka Andżelika Wójcik. Polka w tym sezonie Pucharu Świata wywalczyła 2. miejsce w klasyfikacji generalnej wyścigów na 500 metrów. Próbę oszustwa przy kombinezonach w reprezentacji norweskich skoczków komentuje zresztą prosto z… Norwegii, gdzie w czwartek rozpoczyna się impreza sezonu dla łyżwiarzy szybkich: mistrzostwa świata na dystansach w Hamar.
Andżelika Wójcik w rozmowie z RMF FM opowiada o tym, jak w osiąganiu świetnych wyników przeszkadza jej choroba jelit - przerost bakterii jelita cienkiego (SIBO) i przerost metanogenów jelita grubego (IMO). Nie powstrzymała jej ona jednak przed zajęciem 2. miejsca w klasyfikacji generalnej PŚ, bo okazało się, że przy odpowiedniej diecie da się ją trzymać w ryzach. Efekty widać gołym okiem - Andżelika Wójcik we wszystkich w tym sezonie zawodach Pucharu Świata stawała na podium.
W rozmowie z Cezarym Dziwiszkiem mówi także o: celach łyżwiarskiej reprezentacji Polski na MŚ w Hamar, swoich najgroźniejszych rywalkach w walce o medale w wyścigu na 500 m. Ale także o rosnącej popularności łyżwiarstwa szybkiego w Polsce, które - wspólnie z short trackiem - powoli zaczyna być konkurencją dla skoków narciarskich. Do poziomu "Małyszomanii" oczywiście jeszcze daleko, ale już teraz łyżwy są postrzegane jako potencjalnie najbardziej "medalodajne" w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Cortinie d’Ampezzo - Mediolanie.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Cezary Dziwiszek, dziennikarz sportowy RMF FM: Przede wszystkim: jak zdrowie? Wspominałaś, że w Heerenveen miałaś pewne dolegliwości, jak teraz sytuacja przed mistrzostwami świata w Hamar?
Andżelika Wójcik, druga zawodniczka PŚ w łyżwiarstwie szybkim w klasyfikacji 500 m: Jest mi strasznie przykro z tego powodu, że końcówka startów w cyklu Pucharu Świata nie była po mojej myśli. Niestety nie byłam w stanie przeskoczyć pewnych kwestii zdrowotnych, gdzieś tam troszkę się to rozjechało żołądkowo. Zaliczyłam też upadek w ostatnim dniu zawodów i dyspozycja niestety nie była najwyższa. Kiedy doświadczam takich rzeczy, to staram się mimo wszystko przykładać, bo to zawsze popłaca. Później zapominam już o tym, bo po prostu skupiam się na tym, co najważniejsze.
Czy teraz jest lepiej?
Tak, jest lepiej. I faktycznie byłam trochę już zmęczona po tych startach w Heerenveen, bo musiałam zdrowotnie zapłacić i ta regeneracja uciekła, ale potem miałam dwa tygodnie. Ten czas przygotowań do mistrzostw świata oferuje to, że gdzieś tę formę i zdrowie można sobie zoptymalizować.
Rozumiem, że to jest wprost związane z chorobą jelit, o której opowiadałaś?
Nie, ten sezon od momentu leczenia - start, wyniki i poziom jaki prezentuję - są jak najbardziej po mojej myśli. To nie jest jeszcze takie "top of the top". A po prostu jest jakieś drobne zawirowanie, zachwianie. Pewne rzeczy niestety uciekają, ale mimo wszystko i tak jest całkiem super.
Przed MŚ w Hamar możesz powiedzieć, że jesteś w optymalnej dyspozycji?
Myślę, że jest OK. Lód tutaj jest całkiem dobry. Bardzo dobrze się czuję na treningach. Więc jestem optymistycznie nastawiona na nadchodzące mistrzostwa.
Jak długo już jesteście z kadrą w Norwegii? Rozumiem, że było całkiem sporo czasu, żeby zapoznać się z torem, przypomnieć go sobie?
W poniedziałek minął równo tydzień odkąd tu jesteśmy, więc została jeszcze chwila i w czwartek zaczynamy ściganie.
Ja jeszcze wrócę trochę do tych ostatnich startów. 2. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata: jak teraz się z tym czujesz? To jest zawód, patrząc przez pryzmat tego, co się wydarzyło w sezonie? Czy może patrząc z perspektywy początku sezonu, traktujesz to mimo wszystko jako wielki sukces?
Absolutnie 2. miejsce to nie jest dla mnie żadna ujma. To jest coś, do czego tak naprawdę dążyłam. Bo ja nie przeliczam tego aż tak bardzo na lokaty i na cyfry. Ja po prostu chciałam coś pokazać i wrócić z tą najlepszą wersją siebie. Kiedyś w sezonie "igrzyskowym", zarazem w pandemicznym, byłam bardzo blisko, aby osiągnąć podium klasyfikacji generalnej Pucharu Świata na 500 metrów. Niestety, wtedy w Heerenveen też wykluczyła mnie choroba. Stwierdzono u mnie pozytywny wynik zakażenia koronawirusem. I ja już wtedy wiedziałam, że mogę tak wysoko sięgać. Więc po prostu w tym sezonie 2. miejsce w klasyfikacji generalnej jest właśnie potwierdzeniem tego, że naprawdę jestem na tym najwyższym poziomie. Jest to oczywiście ciężkie i jest to dla mnie fenomen, że w każdym Pucharze Świata byłam w stanie stanąć na podium 500 metrów. Niestety Heerenveen jest dla mnie pechowe, bo też w mistrzostwach Europy nie mogłam wystartować w wieloboju sprinterskim. Może po prostu jest tam jakaś aura, która mi nie sprzyja? A szkoda, bo to jeden z najszybszych torów europejskich.
Pomówmy trochę o Hamar. Czy ten tor i ogólnie Norwegia, cała tutejsza atmosfera ci odpowiada?
Tak, to jest hala, która była przygotowana na igrzyska, jest to obiekt olimpijski. Aura bardzo sprzyja. Organizator jeszcze troszeczkę podkręcił warunki, że na hali się zrobiło cieplej. I oczywiście przez to morale rośnie. Ja jako sprinterka dosyć szybko stygnę, bo moje przejazdy są krótkie. Nie tak jak przejazdy moich kolegów i koleżanek z drużyny. Więc jest trochę cieplej i jest przyjemniej.
Erin Jackson to będzie zdecydowanie najgroźniejsza twoim zdaniem rywalka w walce o złoto? Czy jest kilka zawodniczek na porównywalnym poziomie? Kto, poza wami, może się jeszcze włączyć do tej walki o najwyższe laury?
Walki o medal na 500 metrów Erin Jackson na pewno nie wykluczam, bo jak widać, dowiozła właśnie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Ale nie skreślałabym też niesamowitej Holenderki Femke Kok, która króluje na tym dystansie już od kilku sezonów i w tym roku też pokazuje swoją wybitną formę, wygrywając praktycznie każdy swój start w Pucharze Świata. Ale Erin na pewno też będzie chciała stanąć na podium. Zobaczymy... będzie to ciekawe.
Słyszałem i czytałem sporo wypowiedzi takich, że mistrzostwa świata w Hamar są dla całej polskiej kadry celem nadrzędnym w tym sezonie. I to jest w pełni zrozumiałe. Jaki jest zatem cel całej kadry? Co ta kadra może osiągnąć? Ile zdobyć medali? Bo pewnie inne reprezentacje mają podobne podejście do Hamar...
Oczywiście, w naszym sporcie imprezy rangi mistrzowskiej - czy to mistrzostwa Europy, czy mistrzostwa świata - są imprezami docelowymi, gdzie chcemy mieć najwyższą formę. I tak samo będzie tutaj: na nadchodzących mistrzostwach świata. Myślę, że jeśli chodzi o sprint, to my - obie drużyny: i kobieca, i męska - będziemy po prostu celować w podium. Myślę, że tutaj potencjał jest bardzo duży. Ja wiem, że chłopaki też mogli obronić te tytuły, podia w Tomaszowie Mazowieckim. Niestety, jak widać, to tak nieprzewidywalny sport, że może się delikatnie poślizgnąć noga. Zawodnik może się przewrócić i po prostu popełnić jakiś błąd. Ale teraz - jako sprinterzy - na pewno będziemy walczyć o indywidualne miejsce w topowej ósemce. To jest takie marzenie każdego reprezentanta. Wiadomo, że z tym łączą się też później korzyści finansowe, z Ministerstwa Sportu - taka zasłużona gratyfikacja, można powiedzieć. A z dystansów długich? Obstawiam, że nasi zawodnicy będą chcieli się tu zaprezentować również z jak najlepszej strony. I myślę, że młody zawodnik rosyjskiego pochodzenia Władimir (Semirunnij - przyp. red.), będzie chciał celować i w rekord życiowy na 5000 m i na 10 000 m. I ten rekord Polski może być jeszcze bardziej wyśrubowany.
Czy czujesz wzrost zainteresowania wami, łyżwiarzami szybkimi? Mam wrażenie, że kibice zaczynają mieć świadomość, że zima to nie tylko skoki narciarskie. I że w przyszłym roku w Cortinie d’Ampezzo łyżwy mogą być największymi, jeśli nie jedynymi szansami na olimpijskie medale...
No tak. Niestety, czy świat biznesu, czy świat sportu nigdy nie były sprawiedliwe. Myślę, że w przypadku sportów zawsze chodzi o ekwiwalent zainteresowania przez sponsorów. Więc tak, jak najbardziej - skoki zawsze były w Polsce takim sportem narodowym. Ale my, cała kadra, pracujemy tutaj nie tylko na własną wewnętrzną satysfakcję z tego, że jesteśmy z sezonu na sezon coraz lepsi, ale też po prostu chcemy, żeby było o nas głośniej. Chcemy być bardziej widoczni i myślę, że ciężko na to pracujemy. Więc tym bardziej cieszy mnie taka odpowiedź "drugiej strony", to że ludzie są zaskoczeni, jest "wow". Takie pozytywne wiadomości przenosimy do polskiego świata sportu i to cieszy kibica. To też może trochę otwiera, że sporty zimowe w Polsce to nie tylko skoki narciarskie.
No to jeszcze skoro jesteśmy przy skokach i Norwegii - pewnie słyszałaś skandalu z naciąganiem kombinezonów. W łyżwach w ogóle coś takiego jest możliwe? Doping technologiczny? Jak u Was wyglądają kontrole?
Słyszałam, oczywiście. Dla mnie to jest naganna sytuacja. W ogóle takie coś nie powinno mieć miejsca, bo my - sportowcy, kadry narodowe - jesteśmy szkoleni, aby to był "clean sport" (czysty sport), więc i "fair sport". Nie powinniśmy się oszukiwać - ani dopingiem sprzętowym, ani dopingiem medycznym. Po prostu: bądźmy równi sobie i walczmy w podobnych warunkach o te najwyższe osiągnięcia. W łyżwiarstwie, z tego co mi wiadomo - oczywiście ja tego tematu osobiście nie podejmuję - nasza płoza, nasz sprzęt są tak detalistyczne, jest mały, że w buty łyżwiarskie czy płozę łyżwiarską jest ciężko w ogóle cokolwiek wmontować, żeby nam to w aspekcie technicznym pomagało.
Ze strojami też tak jest? Może być w jakiś sposób szybszy, sprawiać mniejszy opór? Czy takie przypadki dopingu technicznego się nie zdarzają?
To już jest drobna fizyka. Wiadomo, że strój łyżwiarski, w którym startujemy, musi być naprawdę komfortowy i dobrze dopasowany, aby po prostu przylegał jak najlepiej i nie oporował. Musi być komfortowy dla zawodnika. Tak samo jest z butami. Na tak wysokim poziomie, poziomie światowym praktycznie każdy zawodnik ma personalizowany odlew buta, żeby but pasował jak najlepiej. Chodzi o komfort zawodnika. Ale czy tutaj mogą być jakieś tekstury, jakiś specjalistyczny materiał tego stroju? Raczej mi się nie wydaje. Jeszcze nikt tego u nas nie wymyślił.