Hokejowa reprezentacja Polski w poniedziałek rozpocznie zgrupowanie w Sosnowcu. Biało-Czerwoni będą przygotowywać się do towarzyskiego turnieju o Puchar Niepodległości. Podopieczni Roberta Kalabera zmierzą się w nim od 9 do 11 listopada z Estonią, Łotwą i Litwą. "Są to inne drużyny od tych, z którymi będziemy się mierzyć w maju w mistrzostwach świata elity. To będą drużyny, które będą się bronić, a my będziemy musieli atakować" - mówi Alan Łyszczarczyk, zawodnik GKS-u Tychy i reprezentacji Polski. O zbliżającym się zgrupowaniu i atmosferze w reprezentacji z napastnikiem hokejowej kadry rozmawiał Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Alan Łyszczarczyk przed zgrupowaniem hokejowej kadry ciężej trenuje w klubie. Wszystko dlatego, że zaplanowany na 3 listopada mecz pomiędzy KH Energą Toruń a GKS-em Tychy został odwołany. Powodem jest awaria maszynowni na lodowisku Tor-Tor, mecz został przełożony na 21 listopada.
Chcieliśmy zagrać ten mecz i zakończyć go zwycięsko, żeby w lepszych nastrojach jechać na zgrupowanie reprezentacji. Wiadomo, początek sezonu w naszym wykonaniu nie był najlepszy, ale rozkręcamy się z meczu na mecz i myślę, że na najważniejszą część sezonu będziemy w najlepszej dyspozycji - mówi Alan Łyszczarczyk.
Hokejowa reprezentacja zgrupowanie w Sosnowcu rozpocznie 6 listopada. Po trzech dniach treningów Biało-Czerwoni rozegrają pierwszy mecz. W ArcelorMittal Park w Sosnowcu zmierzą się 9 listopada z Estonią. Następnie z Łotwą i Litwą.
Są to inne drużyny od tych, z którymi będziemy się mierzyć w maju w mistrzostwach świata elity. To będą drużyny, które będą się bronić, a my będziemy musieli atakować - podkreśla napastnik reprezentacji Polski.
Dla naszych kadrowiczów będzie to pierwsze zgrupowanie po tym, jak wywalczyli awans do hokejowej elity.
Każdy, kto przyjeżdża na zgrupowanie kadry, czuje się pewnie wyjątkowo, bo atmosfera, którą stworzyliśmy, jest super. Każdy z miłą chęcią przyjeżdża i nie możemy się już tego doczekać. Mecze też ciekawie się zapowiadają, bo gramy przed własną publicznością. Mamy więc nadzieję, że kibice dopiszą i wygramy ten turniej - mówi z uśmiechem Alan Łyszczarczyk.
Bilety na mecze reprezentacji wciąż są do kupienia. A z nowym Stadionem Zimowym w Sosnowcu Alan Łyszczarczyk ma jak na razie dobre skojarzenia.
Graliśmy tam jeden raz i na szczęście wygraliśmy. Póki co wspominam to lodowisko dobrze. Nie ma tam żadnej przegranej i mam nadzieję, że tak zostanie do końca - podkreśla Łyszczrczyk, który dodaje, że czuje się ważną częścią tej kadry.