Polski finał siatkarskiej Ligi Mistrzów nie rozczarował. Na przeciwko siebie stanęli mistrz Polski Jastrzębski Węgiel i obrońca Pucharu Europy ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Po fenomenalnym meczu zakończonym tie-breakiem zwyciężyła ZAKSA. Chociaż polska siatkówka od lat przeżywa złoty wiek, występ dwóch krajowych drużyn w turyńskim finale najważniejszych rozgrywek klubowych jest wydarzeniem bez precedensu.
Jak można było się spodziewać, spotkanie stało na najwyższym poziomie. W pierwszym secie byliśmy świadkami walki punkt za punkt. To Jastrzębski wypracował jednak przewagę w końcówce. Przy stanie 21:24 ZAKSA obroniła jednak trzy piłki setowe i od tego momentu trwał zażarty pojedynek. Przy stanie 26:26 fantastycznym asem serwisowym popisał się Rafał Szymura i i Jastrzębski Węgiel ponownie wyszedł na prowadzenie. O czas poprosił trener mistrzów Polski. To jednak na nic. Autowy atak Bednorza zakończył seta, chociaż siatkarze ZAKSY próbowali jeszcze ratować sytuację challengem. Pierwsza partia zakończyła się zwycięstwem drużyny z Jastrzębia-Zdroju 28:26.