Rafał Majka (Bora-hansgrohe) zajął piąte miejsce na siódmym etapie kolarskiego wyścigu Vuelta a Espana i taką samą pozycję zajmuje w klasyfikacji generalnej. Zwyciężył Hiszpan Alejandro Valverde (Movistar). Polak był wolniejszy od aktualnego mistrza świata o 42 sekundy.
Piątkowy odcinek wieńczył nieco ponad czterokilometrowy, bardzo stromy podjazd i to na nim rozstrzygnęły się losy etapu. Wcześniej swoich sił próbowali uciekinierzy, wśród nich Tomasz Marczyński (Lotto-Soudal), ale wszyscy zostali doścignięci.
Gdy do mety pozostawały trzy kilometry, na atak zdecydował się Kolumbijczyk Nairo Quintana (Movistar). Utrzymać jego tempo zdołali tylko Valverde, Słoweniec Primoz Roglic (Jumbo-Visma) i Kolumbijczyk Miguel Angel Lopez (Astana). Za nimi samotnie podążył Majka.
Prowadząca czwórka jechała zgodnie, a najlepiej siły rozłożył najbardziej doświadczony w stawce Valverde. 39-latek, który w dorobku ma m.in. wygraną Vueltę w 2009 roku, przyspieszył dopiero na ostatnich metrach. Tuż za nim na metę wpadł Roglic, natomiast sześć sekund po nich finiszowali Lopez oraz Quintana.
Prowadzenie w klasyfikacji generalnej odzyskał Lopez, który ma sześć sekund przewagi nad Roglicem. Majka awansował na piątą pozycję - 1.58 straty.
W sobotę na kolarzy czeka blisko 170 km z Valls do Igualady. Na trasie znajduje się tylko jedna górska premia drugiej kategorii.