Prowadzący polskich skoczków narciarskich Stefan Horngacher na niedzielę zapowiedział ogłoszenie decyzji odnośnie swojej przyszłości. Wszystko wskazuje na to, że tego dnia w Planicy pożegna się z biało-czerwonymi, aby objąć kadrę Niemiec.
Podjąłem już decyzję, ale ogłoszę ją w niedzielę. Na razie nie chcę rozpraszać zawodników. Koncentrujemy się tylko na zbliżających się zawodach - powiedział austriacki szkoleniowiec.
Horngacher nie chciał zdradzić, czy jego decyzję zna już kierownictwo Polskiego Związku Narciarskiego.
To są nasze wewnętrzne sprawy - uciął krótko.
Skory do rozmów nie był również dyrektor ds. skoków i kombinacji norweskiej w PZN Adam Małysz.
Nie mam nic do powiedzenia - stwierdził przechodząc przez strefę mieszaną po czwartkowych kwalifikacjach.
Horngacher polską kadrę objął przed sezonem 2016/17. Pod jego wodzą biało-czerwoni dwa lata temu w Lahti zostali drużynowymi mistrzami świata, a Piotr Żyła wywalczył brązowy medal na dużym obiekcie. W ubiegłym roku w Pjongczangu po złoty medal igrzysk sięgnął Kamil Stoch, a drużynowo z kolegami cieszył się z brązowego. Stoch zdobył także Kryształową Kulę za triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2017/18. Natomiast w niedawnych MŚ w Seefeld na normalnym obiekcie triumfował Dawid Kubacki, a drugi był Stoch.
W marcu ubiegłego roku Horngacher ku zaskoczeniu PZN zgodził się jedynie na roczną umowę. Już wtedy było wiadomo, że w 2019 roku z niemiecką kadrą pożegna się trener Werner Schuster.
W styczniu decyzję o rezygnacji ze stanowiska potwierdził Schuster, a Niemcy przyznali, że najchętniej w roli jego następcy widzieliby Horngachera. Austriak zdradził kilka dni temu w niemieckich mediach, że rozmowy z tamtejszą federacją mają pozytywny przebieg.