Po awansie reprezentacji Polski na Euro 2024 w Niemczech wspominamy dziś medalistów mistrzostw świata w piłce nożnej z 1974 roku. 50 lat temu "Orły Górskiego" przygotowywały się do turnieju w niemieckim Murrhardt. "To miasto, które leży w górach. Dookoła lasy. Mieliśmy świetne warunki" - wspominał Kazimierz Górski. Czy pamięta ono wciąż polskich piłkarzy?
Niemiecka miejscowość Murrhardt pod Stuttgartem była kilkadziesiąt lat temu szczęśliwym miejscem przygotowań piłkarzy do dużych turniejów. 70 lat temu po pobycie w tej miejscowości złoto zdobyła drużyna RFN, a 50 lat temu polska reprezentacja wywalczyła trzecie miejsce.
Murrhardt leży w górach. Dookoła lasy. Mieliśmy świetne warunki - cały hotel do naszej dyspozycji, naprzeciwko restauracja. Obok boisko do treningu, w hotelu basen - wspominał po latach legendarny trener Kazimierz Górski.
Dojazd do Murrhardu wiąże się z pokonaniem krętych i wąskich górskich dróg. Nad okolicą rozpościerają się lasy oraz pastwiska. Hotel Sonne Post, czyli "Słoneczna Poczta", w którym zatrzymała się reprezentacja Polski, wciąż funkcjonuje. Jego pracownicy potwierdzają, że znają historie o piłkarzach, którzy zatrzymali się tu i zdobyli medal mistrzostw świata.
Na próżno jednak szukać tu pamiątek po tych czasach. "Rabka Zdrój 960 km" - znak drogowy z takim napisem to jedyny widoczny związek tego miejsca z Polską.
Można tu wypocząć np. w pobliskim parku, nad jeziorem lub bardziej aktywnie, bo z Murhardt prowadzi szlak, na którym zobaczymy kilka mniejszych lub większych wodospadów. Dziś to miejscowość turystyczna dla tych, którzy chcą odpocząć od wielkomiejskiego zgiełku.
Piłkarskie reprezentacje już tu nie przyjeżdżają.