W Arenie Gliwice do soboty trwają mistrzostwa świata w teqballu. To nietypowa odmiana piłki nożnej, ponieważ gra się na stole podobnym do tego wykorzystywanego w tenisie stołowym. Tylko ten stół jest zakrzywiony tak, żeby się lepiej grało i oczywiście odbijamy piłkę nogami – wyjaśnia Patryk Kamiński, który razem z żoną Ewą będzie walczył dziś o awans do półfinału mistrzostw świata w mikście. Z naszymi reprezentantami o samym teqballu, a także o turnieju w Gliwicach rozmawiał Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM.

Grają razem zaledwie od roku, ale w tym tygodniu mogą sięgnąć po mistrzostwo świata. Patryk i Ewa Kamiński rywalizują w mikście na mistrzostwach świata w teqballu. Teqball to niezwykła piłka nożna. Niezwykła, bo do grania w nią wykorzystuje się stół podobny do tego z tenisa stołowego, ale jest zakrzywiony. Jest również niewielka siatka z tworzywa sztucznego. Gra się na 3 kontakty. Każdy musi być wykonany inną częścią ciała. Na przykład: noga, głowa, kolano. Nie może być to ręka. Każdy z zawodników ma po dwa serwisy - wyjaśnia Ewa Kamińska.

Nasza reprezentantka przed rozpoczęciem gry z mężem w ogóle nie miała styczności z piłką nożną.

Patryk miał już swoją partnerkę w mikście i była nią Paulina Łężak, ale doznała kontuzji w tym czasie, gdy akurat były eliminacje do mistrzostw świata. Patryk wtedy powiedział, żebyśmy spróbowali i tak zrobiliśmy. Wygraliśmy cztery turnieje eliminacyjne i tak się zaczęła nasza przygoda i wspólne granie. Dużo zawdzięczam Patrykowi, który jest świetnym partnerem, a ja mam tylko dobre serwy i potrafię dobrze dograć - zaznacza Ewa Kamińska reprezentantka Polski w teqballu.

W domu o teqballu rozmawiają, ale nie grają. Wspólnie ćwiczą jedynie na treningach. Turniej w Gliwicach dla naszego miksta rozpoczął się doskonale.  Pierwszy mecz pewnie wygraliśmy 2:0 z Danią. Później był mecz z Czechami. W pierwszym secie tego spotkania było trochę nerwowo, bo wygraliśmy 12:11. Drugi set był na szczęście spokojny, bo wygraliśmy 12:5. A z Bułgarią graliśmy już na luzie. Cieszę się bardzo, że udało nam się tak dobrze zadebiutować na tak ważnym turnieju. Teraz będzie już tylko trudniej, bo dziś czeka nas mecz z USA - wyjaśnia Ewa Kamińska.

Początek tego spotkania o 12:40. A całą rozmowę o teqballu i trwającym w Gliwicach mistrzostwach świata w tej dyscyplinie znajdziecie poniżej. 


Opracowanie: