Na Rynku Głównym w Krakowie rozpoczęła się rywalizacja w teqballu w ramach III Igrzysk Europejskich. Dziś o medale walczyły singlistki. Po fazie grupowej z turnieju odpadła reprezentantka Polski Ewa Kamińska, ale jej trener i mąż zapewnia: „W deblu jest szansa na wywalczenie finału”.
Ewa Kamińska trafiła do grupy D, w której znalazły się też Dunka Nanna Kristensen, Mołdawianka Viorica Tonu i Mara D’Alessandro. Polka niestety przegrała wszystkie swoje spotkania. Trener i jednocześnie mąż naszej zawodniczki - Patryk Kamiński - był jednak dumny z występu naszej reprezentantki. Kamińska bowiem pierwszy raz startowała w formule singlowej.
Udało się urwać seta, pokazała się z dobrej strony (w meczu z Mołdawianką - przyp. RMF FM). To, na co ją stać, pokaże dopiero w sobotę w deblu - mówił w rozmowie z reporterem RMF FM Pawłem Koniecznym.
Sama Kamińska też nie miała sobie nic do zarzucenia. Nigdy wcześniej nie grałam w singla, nie trenowałam singla. Dwa miesiące się przygotowywałam do tej formuły. Jestem z siebie zadowolona, bo nie chciałam przegrać diametralnie. Zabrakło może trochę szczęścia - tłumaczyła i dodała: Kibice fantastycznie mnie dopingowali, jest mi bardzo miło.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Teqball: Ta dyscyplina zadebiutuje na igrzyskach europejskich
Kamińska będzie startowała w deblu w sobotę. Jej partnerką jest Alicja Bartnicka. Trener Kamiński pytany o atuty Bartnickiej wskazuje na świetną technikę i zapewnia: Wspólnie z Ewą mają szansę dojść daleko.
Ewa Kamińska podkreśliła po swoim występie w singlu, że razem z Bartnicką mają znacznie większe doświadczenie w deblu. Liczę na wyjście z grupy z pierwszego miejsca - oceniała w rozmowie z RMF FM.
Brąz w teqballu dla Włoch zdobyła Mara D’Alessandro. Mecz o złoto singlistek zostanie rozegrany w czwartek 29.06.2023 r. W finale powalczą Amelie Julian z Francji i Kinga Barabasi.