Marion Bartoli ogłosiła zakończenie sportowej kariery. Francuska tenisistka odpadła w drugiej rundzie turnieju w Cincinnati po porażce z Simoną Halep. Po meczu powiedziała, że zdrowie nie pozwala jej na dalszą grę.
Półtora miesiąca temu Bartoli wygrała wielkoszlemowy Wimbledon. Po zwycięstwie na londyńskich kortach Francuzka znalazła się na tenisowym szczycie. W rankingu WTA zajmuje najwyższą w karierze, siódmą pozycję. W Cincinnati była rozstawiona z numerem ósmym, a grę rozpoczęła od drugiej rundy. Zmierzyła się w niej z Simoną Halep i to młoda Rumunka wyszła z pojedynku zwycięsko.
Tuż po zakończeniu meczu Bartoli oświadczyła: Dla mnie nadszedł czas na zakończenie karierę. Czuję, że to odpowiedni moment. 28-latka dodała, że gra w tenisa od wielu lat, spełniła swoje marzenia, ale teraz jej ciało odmawia posłuszeństwa. Od początku roku miałam wiele kontuzji. Mimo to udało mi się wygrać Wimbledon. Zostawiłam tam sporo zdrowia. Teraz nie daję już rady - opisywała. Przyznała, że wystarczy godzina gry, by bolało ją całe ciało.
Bartoli od czasu zwycięstwa w Wimbledonie rozegrała tylko trzy spotkania. W Toronto wygrała z Lauren Davis, a potem uległa Magdalenie Rybarikovej. Teraz przegrała z Halep. Miała w planach występ w wielkoszlemowym US Open, jednak zabraknie jej na kortach w Nowym Jorku.
W ostatnich latach Bartoli była najlepszą francuską tenisistką. Poza Wimbledonem wygrała siedem turniejów WTA - pierwszy w Auckland w 2006 roku. Świetnie grała w 2011 roku, kiedy triumfowała w Eastbourne i Osace.