Robert Kranjec miał groźny upadek podczas treningu na skoczni narciarskiej w austriackim Innsbrucku. 34-letni Słoweniec z obrażeniami ramienia został przewieziony do kraju i operowany w klinice w miejscowości Jesenice.
Robert Kranjec miał problemy tuż po wyjściu z progu. Nie zdołał opanować nart i upadł. Na szczęście nie stracił przytomności.
34-letni sportowiec jest już po operacji. Czuje się dobrze i - jak przewidują lekarze - będzie mógł wyjść ze szpitala w najbliższych dniach.
Na razie trudno określić, jak długo będzie trwała rehabilitacja Kranjca. Trener słoweńskiej kadry Goran Janus po rozmowie z lekarzami stwierdził, że jest dobrej myśli.
(mn)