Ostatnia kolejka 1. ligi piłkarskiej w Polsce była bardzo emocjonująca, ale nie przyniosła sensacyjnych rozstrzygnięć. Piłkarze Ruchu Chorzów zrobili, to co do nich należało i pokonali GKS Tychy 1:0. Tym samym Chorzowianie dołączyli do ŁKS Łódź, który zapewnił sobie awans do najwyższej klasy rozgrywkowej już w ubiegły piątek.
Bramkę na wagę awansu zdobył głową w 63. minucie najlepszy strzelec "Niebieskich" Daniel Szczepan, który łącznie zaliczył 14 trafień w tym sezonie. Po meczu trener Ruchu Jarosław Skrobacz nie ukrywał łez i z trudem odpowiadał na pytania dziennikarzy.
14-krotni mistrzowie Polski opuścili najwyższą klasę rozgrywkową w 2017 roku, a później odnotowali jeszcze dwa kolejne spadki. W sezonie 2020/21 zajęli trzecią lokatę w swojej grupie trzecioligowej, rok później awansowali do 2. ligi, a przed rokiem na zaplecze ekstraklasy. Obecny awans jest więc ich trzecim z rzędu.
Na 6 czerwca zaplanowano natomiast pierwsze mecze barażowe o awans do ekstraklasy. Trzecia w tabeli Bruk-Bet Termalica Nieciecza (61 pkt) podejmie szóstą Stal Rzeszów (51), a czwarta Wisła Kraków (60) zagra u siebie z piątą Puszczą Niepołomice (58).
Zwycięzcy tych półfinałów zmierzą się w finale 11 czerwca - na boisku drużyny, która była wyżej w tabeli po sezonie zasadniczym.
W 34. kolejce Wisła wygrała na wyjeździe z Górnikiem Łęczna 3:0, Bruk-Bet Termalica pokonał u siebie Arkę Gdynia 2:1, Puszcza uległa Chrobremu Głogów 0:1, a Stal, dzięki bramce Kamila Pajnowskiego w doliczonym czasie gry, wygrała ze zdegradowaną już Skrą Częstochowa 2:1.
Jedną z największych niespodzianek sezonu jest dopiero ósme miejsce Arki (48 pkt), teoretycznie mocnej kadrowo, typowanej przed sezonem do roli jednego z faworytów zaplecza ekstraklasy.
Do 2. ligi spadają Skra Częstochowa, Chojniczanka Chojnice oraz Sandecja Nowy Sącz.