Robert Lewandowski został zwycięzcą plebiscytu na Najlepszego Sportowca 2021 roku "Przeglądu Sportowego", organizowanym razem z telewizją Polsat. To drugie takie wyróżnienie piłkarza z rzędu, a trzecie w całej karierze. Tuż za Lewandowskim uplasowała się Anita Włodarczyk trzykrotna mistrzyni olimpijska w rzucie młotem. Trzeci był żużlowiec Bartosz Zmarzlik.
Lewandowski wyróżniony w tym plebiscycie został po raz trzeci, w tym drugi z rzędu (po raz pierwszy w 2015 roku.) Wraz z Bayernem Monachium w 2021 r. po raz kolejny został mistrzem Niemiec i jednocześnie królem strzelców Bundesligi z dorobkiem 41 goli, czym poprawił rekord słynnego Gerda Muellera. Zapewnił sobie Złoty But, czyli nagrodę dla najskuteczniejszego piłkarza lig europejskich. W plebiscycie Złota Piłka magazynu "France Football" został uznany drugim zawodnikiem globu minionego roku; przegrał jedynie z Argentyńczykiem Lionelem Messim.
Robert Lewandowski po odebraniu statuetki pogratulował pozostałym laureatom. Zawsze będę wspierał polskich sportowców za granicą. Zawsze będę mówił głośno o ich sukcesach - zaznaczył.
Kapitan reprezentacji podziękował za wsparcie polskim kibicom. Wsparcie kibiców było dla mnie zawsze bardzo ważne. Dziękuję za wszystkie głosy. Jestem dumny z tej statuetki, bo dostałem ją w Polsce. Jest dla mnie szczególna i znajdę dla niej najlepsze miejsce - zaznaczył.
Podziękował także siostrze, teściowej, mamie, które towarzyszyły mu podczas gali, a także żonie i dzieciom.
Lewandowski mówił też o swojej karierze: Niezależnie od tego, co osiągnąłem, zawsze chciałem więcej. Takie mam motto. Zdaje sobie sprawę, że wielu dziennikarzy i kibiców pyta ile jeszcze. Mam 33 lata. Nie powiem, że mnie to nie męczy, ale nie chce kończyć. Jeszcze kilka lat mam zamiar grać. Mam nadzieję, że będę dostarczał kibicom emocji - powiedział.
Tuż za podium znalazł się mistrz olimpijski w chodzie na 50 km Dawid Tomala, którego sukces był jedną z największych sensacji igrzysk w Tokio.
Medaliści ubiegłorocznych igrzysk zdominowali tradycyjną "10" plebiscytu. Zabrakło w niej miejsca m.in. tenisistów Igi Świątek i Huberta Hurkacza czy skoczka narciarskiego Kamila Stocha.
Kolegium redakcyjne "Przeglądu Sportowego" przyznało kilka innych wyróżnień. Trenerem Roku został Aleksander Matusiński, twórca sukcesów sztafety kobiecej 4x400 m, która w Tokio sięgnęła po olimpijskie srebro, a jej członkinie wraz z kolegami triumfowały w sztafecie mieszanej 4x400 m.
Statuetka tzw. superchampiona otrzymał utytułowany dyskobol, dwukrotny wicemistrz olimpijski (2008 i 2016) Piotr Małachowski, który w tym roku oficjalnie zakończył karierę sportową.
W kategorii Sport Bez Barier doceniono mistrzynię paraolimpijską Różę Kozakowską, lekkoatletkę specjalizującą się w konkurencjach rzutowych (rzut maczugą).
Imprezą roku zostały Drużynowe Mistrzostwa Europy w lekkoatletyce przeprowadzone na Stadionie Śląskim w Chorzowie, a miano Drużyny Roku przypadło siatkarzom Zaksy Kędzierzyn Koźle, którzy triumfowali w Lidze Mistrzów. Polska siatkówka na taki sukces czekała od 1978 r. - wówczas w Pucharze Europy Mistrzów Krajowych zwyciężył Płomień Milowice.
Głosy oddawano za pośrednictwem kuponów drukowanych w "Przeglądzie Sportowym" i wybranych wydaniach dziennika "Fakt", przez internet na stronach organizatorów ("PS" i Polsatu Sport) oraz za pośrednictwem SMS-ów. Głosowanie odbywało się w dwóch etapach. W pierwszym wyłoniono czołową dziesiątkę, którą ogłoszono na początku sobotniej gali. W czasie jej trwania przez pewien czas można było jeszcze oddawać głosy za pośrednictwem SMS-ów.
1. Robert Lewandowski (piłka nożna)
2. Anita Włodarczyk (rzut młotem)
3. Bartosz Zmarzlik (żużel)
4. Dawid Tomala (chód sportowy)
5. Wojciech Nowicki (rzut młotem)
6. Maria Andrejczyk (rzut oszczepem)
7. Sztafeta mieszana 4x400m
8. Wioślarska czwórka podwójna kobiet
9. Karolina Naja i Anna Puławska (kajakarstwo)
10. Tadeusz Michalik (zapasy)
