"Ja ten rajd 'biorę' taktycznie i chciałbym, ale nie mogę się sprawdzić, bo muszę 'brać' cały sezon w skali naszego wyniku, a nie tylko tego rajdu" - powiedział Wojciechowi Marczykowi z redakcji sportowej RMF FM lider klasyfikacji generalnej Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, Jarosław Szeja. Wraz z bratem - pilotem - Marcinem, w ostatniej rundzie cyklu - Rajdzie Śląska - mają wielką szansę na zwycięstwo, co byłoby ich największym sukcesem w karierze.
Na drodze do życiowego sukcesu braciom Szeja została ostatnia prosta... i całkiem sporo zakrętów w ramach 14 odcinków specjalnych Rajdu Śląska. Jarosław i Marcin mają nad konkurentami 21 punktów przewagi. Jak mówi w rozmowie z RMF FM pierwszy z nich - nie stwarza to jednak dodatkowej presji.
Wręcz przeciwnie, bo ja to mogę wykorzystać - jestem liderem, mam dużą przewagę. To "mój Rajd". Presja? OK, ale ja ten rajd znam najlepiej. Po prostu znam każdy zakręt, bo jechaliśmy tu w zeszłym roku, dwa lata temu, trzy lata temu. Pamiętam go z lat poprzednich, jak jeszcze ścigałem się z innymi autami, jak jeszcze byłem w niższej lidze. Więc naprawdę te odcinki czy w Jastrzębiu, czy koło Cieszyna, czy koło Skoczowa, to naprawdę ciężko będzie nas zaskoczyć - mówi Jarosław Szeja.
Sezon 2023/24 dla Jarosława i Marcina Szejów może być najlepszy w karierze. Jak przyznaje pierwszy z nich, to, że mają szansę na zwycięstwo w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski, jest też wynikiem coraz większego doświadczenia.
Uspokoiliśmy tę jazdę. Przede wszystkim po zmianie samochodu było łatwiej to zrobić, bo już nie musieliśmy naginać czasoprzestrzeni i dochodzić do limitu konstrukcji samochodu, żeby być w tempie. To jedno, dwa - na pewno mam czystą głowę. Mamy lepszy budżet, dobrych partnerów w tym roku, więc jesteśmy dobrze przygotowani do rajdu. Mamy nowy zespół. Wszystko w tym roku naprawdę działa dobrze i to widać. Widać po wynikach. Widać po naszym przygotowaniu i dyspozycji załogi. Po tym, że wygraliśmy dwa rajdy, dwa razy byliśmy jeszcze dodatkowo na "pudle". (...) Cztery razy świętowaliśmy podium, więc dlatego jesteśmy liderami mistrzostw Polski i to jest zasłużone. To jest wypracowane i ja wiem, że to nie przyszło łatwo, ale na pewno tego nie odpuszczę. Nie oddam tego - zapowiada w rozmowie z RMF FM Jarosław Szeja.
Do pełni szczęścia brakuje tylko dwóch rzeczy. Oprócz zwycięstwa - możliwości porównania się z kierowcami startującymi w Rajdzie Śląska w ramach Rajdowych Mistrzostw Europy. Z reguły są szybsi, prezentują wyższy poziom, więc dla kierowców z Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski - takich jak Jarosław Szeja - to okazja do sprawdzenia się na ich tle. Lider RSMP przyznaje jednak, że teraz nie może sobie pozwolić na zbyt ryzykowną jazdę.
Ja muszę teraz ten rajd kontrolować, więc nie mogę ryzykować. Rozumiem Miko Marczyka (zajmuje 3. miejsce w klasyfikacji Rajdowych Mistrzostw Europy) i resztę chłopaków, którzy będą walczyć w mistrzostwach Polski, będąc za nami. Oni nie mają nic do stracenia. Oni albo wygrają - albo nic. Oni po prostu idą i nie wnikają - od pierwszego kilometra pójdą "pełnym ogniem". A ja nie - ten rajd "biorę" taktycznie i chciałbym, ale nie mogę się sprawdzić, bo muszę "brać" cały sezon w skali naszego wyniku, a nie tylko tego rajdu. Więc naprawdę przykro mi to powiedzieć, ale w niektórych miejscach będę musiał odpuszczać.
W tym roku Rajd Śląska składa się aż z 14 odcinków specjalnych - ponad 180 kilometrów ścigania. To ostatnia runda RME i RSMP, więc jest też dodatkowy "smaczek" rywalizacji - wyniki zdobyte na trasach będą mnożone przez współczynnik 1,5. Rywalizacja rozpocznie się w piątek odcinkiem treningowym i kwalifikacyjnym w Zabrzu. Wieczorem kierowcy będą się ścigać w Katowicach w ramach superoesu. Impreza potrwa do niedzieli.
Piątek, 11 października
- 8:30 - 11:00 - odcinek testowy: GZM (Zabrze Mikulczyce, 3,05 km)
- 11:31 - odcinek kwalifikacyjny GZM (Zabrze Mikulczyce, 3,05 km)
- 13:00 - odcinek testowy GZM (Zabrze Mikulczyce, 3,05 km)
- 18:00 - uroczyste rozpoczęcie zawodów (ul. Dworcowa, Katowice)
- 20:05 - OS 1: Katowice (1,85 km)
Sobota, 12 października (7 odcinków specjalnych, łącznie 96,74 km)
- 7:20 - serwis A: 15 min (Stadion Śląski, Chorzów)
- 9:00 - OS 2: Jastrzębie Zdrój (17,04 km)
- 10:00 - OS 3: Ochaby (10,8 km)
- 11:00 - OS 4: Gmina Jasienica (19,78 km)
- 13:20 - serwis B: 30 min (Stadion Śląski, Chorzów)
- 15:15 - OS 5: Jastrzębie Zdrój (17,04 km)
- 16:15 - OS 6: Ochaby (10,8 km)
- 17:15 - OS 7: Gmina Jasienica (19,78 km)
- 19:30 - OS 8: Stadion Śląski (1,5 km)
- 19:50 - serwis C: 45 min (Stadion Śląski, Chorzów)
Niedziela, 13 października (7 odcinków specjalnych, łącznie 81,56 km)
- 7:20 - serwis D: 15 min (Stadion Śląski, Chorzów)
- 8:55 - OS 9: Marklowice Górne (11,46 km)
- 9:55 - OS 10: Hażlach (17,45 km)
- 11:05 - OS 11: Województwo Śląskie (Kiczyce, 11,87 km)
- 12:40 - strefa zmiany opon: 15 min (Carbonarium Moszczenica)
- 13:10 - OS 9: Marklowice Górne (11,46 km)
- 14:10 - OS 10: Hażlach (17,45 km)
- 16:05 - OS 11: Województwo Śląskie - Power Stage (Kiczyce, 11,87 km)
- 18:30 - zakończenie rajdu (Stadion Śląski, Chorzów)