Kamil Stoch zajął ósme miejsce w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w fińskiej Ruce. Zwyciężył Japończyk Ryoyu Kobayashi. Piotr Żyła był 23.
Drugie miejsce zajął Słoweniec Anze Lanisek, a trzeci był Niemiec Markus Eisenbichler.
Kobayashi odniósł 20. w karierze zwycięstwo w konkursie Pucharu świata.
Dzisiejsze zawody w Ruce zwyczajowo były bardzo loteryjne. Wpływ na to miała aura, a konkretnie zmienny wiatr, który mocno "namieszał" w wynikach, szczególnie w drugiej serii.
Po pierwszej Stoch był 13. po lądowaniu na 134 m. Prowadził Lanisek uzyskując 141 m. Drugi był Kobayashi - 138,5 m, a trzeci Słoweniec Timi Zajc - 141 m.
Awans do finału w ekipie biało-czerwonych wywalczył jeszcze tylko Żyła, który po lądowaniu na 131 m był sklasyfikowany na 24. pozycji.
Awansu nie uzyskali pozostali Polacy. Kubacki skoczył 124 m i był 33., Zniszczoł uzyskał 118 m (37. lokata), Stękała 119 m (38.) i Wolny 95,5 m (47.).
W serii finałowej wiatr zaczął kręcić, gdy w pierwszej wiał z tyłu z prędkością około 0,5 m/s, to w drugiej momentami jego siła dochodziła do 1,5 m/s. Ci skoczkowie, którzy na taki trafili, nie mieli szans na dobry wynik. Takimi pechowcami byli m.in. Austriak Markus Schiffner i Norweg Daniel Andre Tande. Obaj dostali silne uderzenie w plecy i lądowali na 90 m.
Natomiast największym szczęściarzem był Szwajcar Killian Peier, zajmujący po pierwszej serii 20. lokatę. Przed jego drugim skokiem sędziowie podwyższyli rozbieg z 15. do 17. belki. Po to, aby dobrzy zawodnicy nie lądowali na 90. metrze. Szwajcar trafił na świetne warunki - dłuższy rozbieg i wiatr, który w trakcie jego próby wrócił do normy 0,5 m/s. Peier poleciał jak orzeł do 141,5 m. Dzięki temu awansował na szóstą pozycję.
Stoch, który w serii próbnej wylądował najdalej - na 141 m, w finale miał 128 m. Dostał jedną notę 19 pkt, cztery po 18 pkt i po swoim skoku był drugi. Ostatecznie zajął ósme miejsce.
Największą gwiazdą konkursu był zdecydowanie Kobayashi. W finale miał najdłuższą próbę w konkursie - uzyskał 143 m. Lanisek doleciał do 140 m, zajął drugie miejsce, przegrał z Japończykiem o 5,6 pkt.
Jutro w Ruce odbędzie się kolejny konkurs Pucharu Świata.