Selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka będzie wyjaśniał problem w reprezentacji Polski, jaki powstał z powodu niesportowego zachowania niektórych piłkarzy pomiędzy meczami z Danią i Armenią w eliminacjach mistrzostw świata 2018.
W czwartkowym wydaniu "Przeglądu Sportowego" pojawiły się informacje, że po sobotnim meczu z Danią (3:2), a przed meczem z Armenią (2:1) część z zawodników urządziła głośną imprezę. Według gazety niektórzy gracze - głównie rezerwowi - przed meczem z Danią grali całą noc w karty przy piwie.
Ta sprawa będzie wyjaśniana - skomentował krótko rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski.
Według nieoficjalnych informacji selekcjoner w najbliższym czasie telefonicznie wyjaśni tę sprawę, aby oczyścić atmosferę w kadrze przed meczem z Rumunią w eliminacjach mistrzostw świata 2018 (11 listopada).
To wewnętrzne problemy drużyny, które trzeba rozwiązać. Takie zachowanie na pewno nie jest dobre w kontekście przygotowań do meczu - powiedział PAP były reprezentant Polski Włodzimierz Lubański.
Biało-czerwoni we wtorek pokonali Armenię 2:1, ale byli krytykowani za styl, w jakim tego dokonali. Rywale bowiem przez około godzinę grali w dziesiątkę, a gola na wagę zwycięstwa strzelił w ostatniej akcji meczu Robert Lewandowski.
Ocena sportowa za ten występ nie może być dobra. Nasi piłkarze poruszali się w wolnym tempie. To stanowiło problem, bo w ten sposób nie można zaskoczyć rywali. Trzeba przyznać, że to był słaby mecz Polaków - ocenił Lubański.
W grupie E z dorobkiem siedmiu punktów prowadzi Czarnogóra. Polskę wyprzedza tylko lepszym bilansem bramek. Rumunia do czołowej dwójki traci dwa punkty, natomiast Duńczycy w trzech spotkaniach zgromadzili zaledwie trzy.
Kolejną serię spotkań grupy E zaplanowano na 11 listopada. Polska zagra w Bukareszcie z Rumunią, Dania podejmie Kazachstan, zaś Czarnogórę czeka podróż do Armenii.
(az)