Do bazy pod Gasherbrumem I (5030 m n.p.m.), położonej na lodowcu Abruzzi, dotarły w czwartek śmigłowce pakistańskiej armii. Jedna z maszyn zabrała na dół do miejscowości Skardu odmrożonych uczestników polskiej wyprawy Adama Bieleckiego i Janusza Gołąba. Wykonano także lot w poszukiwaniu zaginionych w piątek wspinaczy z międzynarodowej ekspedycji. Niestety - bez rezultatu.

Zobacz również:

Śmigłowiec, który szukał trójki himalaistów - Austriaka Gerfrieda Goschla, Szwajcara Cedrica Hahlena i Pakistańczyka Nissara Sadpary - doleciał do wysokości 7000 metrów. Sprawdzono także całą tak zwaną drogę normalną na Gasherbrum I. Niestety - akcja nie dała żadnego rezultatu. Nie natrafiono na żadne ślady zaginionych - donosi portal explorersweb.com. Wobec braku szans na odnalezienie wspinaczy żywych, w porozumieniu z bratem Gerfrieda Goschla, Wolfgangiem, podjęto decyzję o przerwaniu akcji. W bazie odbyła się krótka ceremonia pożegnania himalaistów.

Zespół Gerfrieda Goschla miał atakować szczyt Gasherbrum I w piątek po południu, kilka godzin po Polakach. Wspinacze po raz ostatni byli widziani około 250 metrów od szczytu. Później urwał się z nimi jakikolwiek kontakt. Akcję ratunkową utrudniało załamanie pogody, które rozpoczęło się zaraz po ataku szczytowym polskiej ekipy. Na miejsce aż do czwartku nie mogły dolecieć wojskowe śmigłowce. Poszukiwania, mimo fatalnej aury, podjęli Polacy - Agnieszka Bielecka i Dariusz Załuski, a następnie Pakistańczycy - zatrudniony przez polską wyprawę Shaheen Baig oraz Abbas. Nikt nie natrafił jednak na ślady zaginionych.

Śmigłowiec zabrał odmrożonych Polaków do Skardu

Adam Bielecki i Janusz Gołąb stanęli na szczycie Gasherbruma I w piątek rano 9 marca. Dokonali tym samym pierwszego w historii zimowego wejścia na też położony w Karakorum ośmiotysięcznik. Następnego dnia bezpiecznie dotarli do bazy. Jednak z powodu dużego ryzyka ponownych odmrożeń i wystąpienia infekcji nie mogli samodzielnie zejść na dół. Dlatego, by uniknąć 80-kilometrowego marszu przez lodowiec Baltoro, zostali przetransportowani przez śmigłowiec do miejscowości Skardu. Lider polskiej wyprawy Artur Hajzer i Agnieszka Bielecka opuszczą bazę w ciągu najbliższych 2-3 dni.

Zobacz wszystkie relacje z polskiej wyprawy na Gasherbrum I

Gasherbrum I to dziewiąty ośmiotysięcznik zdobyty zimą przez Polaków. Z 14 najwyższych gór świata niezdobyte o tej porze roku pozostają jeszcze tylko szczyty: Broad Peak, Nanga Parbat oraz K2. Tę ostatnią górę szturmowała w tym roku wyprawa rosyjska, która zakończyła się niestety tragicznie. W bazie zmarł jeden z uczestników ekspedycji. Włosko-kazachski duet Simone Moro - Denis Urubko podjął natomiast próbę zimowego wejścia na Nanga Parbat. Jednak po długim okresie fatalnej pogody himalaiści zrezygnowali z dalszej akcji górskiej.

Polski Himalaizm Zimowy

Explorersweb.com