Do poniedziałku trwa we Wrocławiu obóz koszykarski NBA Basketball Without Borders. Udział w nim biorą najlepsi młodzi koszykarze i koszykarki z Europy, a trenują ich szkoleniowcy z NBA. To ogromna szansa na to, by pokazać się i już teraz budować swoją pozycję w koszykarskim świecie - oceniają przyglądający się treningom byli koszykarze.
Do Wrocławia zjechało blisko 80 młodych koszykarzy i koszykarek. Pochodzą m.in. z Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Niemiec, a także z Polski. Trenują pod okiem najlepszych szkoleniowców zza oceanu i starają się przykuć uwagę łowców talentów z ligi NBA.
Impreza organizowana jest przez NBA przy współpracy z Polskim Związkiem Koszykówki. Wydarzenie jest zamknięte dla publiczności. Zmaganiom koszykarzy przyglądali się natomiast byli reprezentanci Polski, Kamil Chanas oraz Maciej Zieliński.
Fajne jest to, że trenerzy nie tylko mówią, ale biorą też udział w tych treningach, są aktywni. Jeśli chodzi o zawodników, to widać, że mówimy o śmietance. Można dostrzec od razu jaki mają zasięg, jak się ruszają, jak myślą na parkiecie. Robi to ogromne wrażenie - mówi w rozmowie z RMF FM Kamil Chanas.
Ci młodzi ludzie są obserwowani przez trenerów i działaczy z ligi. Dla młodego gościa to jest okazja do pokazania się. To może okazać się biletem do NBA. Amerykanie zupełnie inaczej myślą o koszykówce i szukają tu nowych graczy. To szansa, by już teraz mając 17 lat, pokazać się - podsumowuje wielokrotny mistrz i reprezentant Polski Maciej Zieliński.
Obserwujący obóz byli koszykarze zostali zapytani przez RMF FM o to, jak bardzo zmieniła się koszykówka w Europie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.
Ci bardziej oldschoolowi ludzie koszykówki mają tylko jeden Dream Team. Wtedy w NBA grała tylko garstka Europejczyków. Teraz NBA jest otwarta na Europę i widać, że jest więcej koszykarzy - mówi Maciej Zieliński.
Europejska koszykówka bardzo zbliżyła się do Stanów, wyrównał się poziom atletyzmu. Tu też jest więcej walki, inne umiejętności. Są zacięte mecze. Ruszyły mistrzostwa świata - zobaczymy jak to dalej pójdzie - dodaje.