Mimo że od kilku dni za oknem mamy zimę, to na stadionie w Sosnowcu trwa wymiana murawy. Przed firmą, która opiekuje się murawą, zadanie bardzo trudne, bo nie jest to pogoda, która sprzyja takim zadaniom. Wyjścia jednak nie było, bo stara murawa była na tyle zniszczona, że nadawała się jedynie do wymiany.
Najlepiej byłoby poczekać, aż będzie cieplej, ale niestety nie mamy wyjścia. Musimy to zrobić teraz. I tak dobrze, że ten mróz jest niewielki - podkreśla Dariusz Kozielski opiekun murawy na stadionie w Sosnowcu.
Murawa w Sosnowcu była w fatalnym stanie od kilkunastu tygodni. Powodem była spora liczba rozgrywanych tam spotkań, bo swoje mecze ligowe i pucharowe grywa tam Zagłębie Sosnowiec, a także Raków Częstochowa w Lidze Europy. Zabiegi pielęgnacyjne nie przynosiły efektów i zdecydowano o wymianie murawy. Koszty tej operacji poniesie wykonawca, czyli firma opiekująca się murawą.
Musimy to zrobić, bo do końca roku zostaną tutaj rozegrane jeszcze 4 mecze. 5 grudnia piłkarska reprezentacja Polski kobiet zagra z Grecją w ramach Ligi Narodów. A 14 grudnia ostatni mecz fazy grupowej Ligi Europy rozegra Raków Częstochowa. To mecze bardzo ważne - podkreśla Dariusz Kozielski opiekun murawy na stadionie w Sosnowcu.
Stara murawa została już zdjęta. Teraz na stadion w Sosnowcu systematycznie docierają ciężarówki z Węgier. Na ich pokładzie jest nowa trawa w rolkach. W sumie ciężarówek będzie kilkanaście, a trawy w rolkach ponad 9 tys. metrów kwadratowych.
Trawa musi do nas dotrzeć w jak najlepszych warunkach i zostać jak najszybciej położna. Naszym głównym zadaniem jest teraz zadbać jak najlepiej o to, co do nas dojeżdża i to położyć najlepiej, jak można w tych niełatwych warunkach. Trawa musi być układana w momencie, gdy włączone jest jej podgrzewanie - wyjaśnia Dariusz Kozielski.
Rolka z trawą rozwijana jest przez traktor. Następnie kilka osób poprawia jej ułożenie specjalnymi grabiami. Każda z rolek musi na siebie zachodzić. Po ułożeniu potrzebna jest dmuchawa.
Trawa po rozwinięciu musi zostać wydmuchana. Wszystko po to, by włos trawy podniósł się. Musi stanąć jak najwyżej. Później przejedziemy całą ułożoną trawę walcem. Niestety, nie możemy tego zrobić też tyle razy, ile trzeba. Wszystko przez pogodę. Niestety zaraz może spaść śnieg - wyjaśnia opiekun murawy na stadionie w Sosnowcu.
Murawa układana jest na stare podłoże, które jest z ziemi i z piasku. Pogoda i temperatura zimowa nie pozwalają na użycie nawozów.
Niestety nie możemy używać żadnych wspomagaczy. Trzeba przywieźć jak najlepszy gatunek trawy w rolce. To musi być mocna trawa, którą my musimy szybko ułożyć i rozgrać mecze. Dopiero po meczach grudniowych będziemy mogli trawę stymulować, czyli używać nawozów i wzmacniaczy tak, by stała się ona bardziej zielona i się ukorzeniła. By to zrobić, trzeba ją przykryć agrowłókniną i włączyć podgrzewanie - wyjaśnia Dariusz Kozielski.
Trawa, która kilkanaście dni temu była układana na stadionie w Poznaniu pochodzi dokładnie z tej samej plantacji, z której pochodzi murawa obecnie układana na stadionie w Sosnowcu.