Norweżki triumfowały w biegu sztafetowym 4x5 km w narciarskich mistrzostwach świata w Planicy. Srebro dla Niemek, a brąz wywalczyły Szwedki. Polki nie startowały.
To już 20. medal norweskich narciarzy w Słowenii, w tym dziewiąty z najcenniejszego kruszcu.
Decydujący atak przeprowadziła na trzeciej zmianie Ingvild Flugstad Oestberg, która odskoczyła do przodu z prowadzącego kwartetu. Biegnąca jako ostatnia w swojej drużynie Anne Kjersti Kalvaa mogła skupić się już tylko na obronie wypracowanej przez koleżankę przewagi. Oprócz nich, startowały Tiril Udnes Weng i Astrid Oeyre Slind.
Norweżki powetowały sobie olimpijskie niepowodzenie, gdyż przed rokiem w Pekinie nie stanęły na podium, a wygrały tam nieobecne w Planicy Rosjanki.
Kolejne miejsca zajęły wicemistrzynie olimpijskie - Niemki, które wywalczyły pierwszy od 12 lat medal MŚ dla swojego kraju w biegach narciarskich, oraz uchodzące za faworytki Szwedki. Ekipa "Trzech Koron" stoczyła w końcówce zaciętą walkę o brąz z Finlandią.
Na starcie stanęło 13 ekip.
1. Norwegia 50.33,3 (Tiril Udnes Weng, Astrid Oeyre Slind, Ingvild Flugstad Oestberg, Anne Kjersti Kalvaa)
2. Niemcy strata 20,5 s (Laura Gimmler, Katharina Hennig, Pia Fink, Victoria Carl)
3. Szwecja 28,7 (Emma Ribom, Ebba Andersson, Frida Karlsson, Maja Dahlqvist)
4. Finlandia 30,5
5. USA 1.34,6
6. Francja 2.29,6