Reprezentacja Polski do lat 16 wywalczyła mistrzostwo świata w brydżu sportowym. Ekipa pod wodzą trenera Marcina Kuflowskiego na turnieju w Holandii pokonała w finale reprezentację Stanów Zjednoczonych. Jednym z zawodników złotej kadry jest Kacper Kisielewski. Który mecz turnieju był według niego najtrudniejszy? Dlaczego lubi brydża? Jak wygląda trening w tym sporcie? O tym wszystkim opowiedział w rozmowie z RMF FM.

Wielki sukces Polaków w brydżu sportowym. Nasza reprezentacja do lat 16 wywalczyła na turnieju w Holandii mistrzostwo świata. Biało-Czerwoni w finale pokonali USA.

Według Kacpra Kisielewskiego, jednego z zawodników kadry, która sięgnęła po złoto, to jednak ćwierćfinałowe starcie było najtrudniejsze. Gra była o wszystko albo o nic. Jak się przegra, to po prostu się odpada, a jak się wygrywa, to się dalej przechodziło i miało się 70 proc., że będzie jakiś medal - powiedział w rozmowie z RMF FM.

Jak tłumaczy, przed rozpoczęciem turnieju najbardziej obawiał się starcia z Amerykanami. Ich jest dużo, mają też zawsze dwie reprezentacje i to najczęściej ta pierwsza jest lepsza. Teraz jednak jakoś drugiej udało się wygrać z tą pierwszą, więc trochę mniej się obawialiśmy - zaznaczył. Trudnymi rywalami są też Chińczycy.

Jak wygląda trening brydża sportowego? Nie tylko gra się w karty, bo czyta się też różne książki. To jest tak bardziej indywidualnie. Natomiast grupowo, to przeważnie uczenie się o jakichś konwencjach, jak poprawnie rozgrywać, jak grać na największą szansę, żeby osiągnąć jak najlepszy wynik - zaznaczył.

Jak dodał, w brydżu trzeba umieć liczyć. Żeby poprawnie rozgrywać kontrakty i rozliczać karty przeciwników. Karty przeciwników nie są widoczne, a bardzo nam to pomaga, jeżeli możemy chociaż wiedzieć, że np. on ma - powiedzmy - pięć pików - tłumaczył Kacper Kisielewski.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Brydż sportowy to jego hobby. Jak mówi, najbardziej podoba mu się rywalizacja. Poczucie, że może się być jak najlepszym, że staje się coraz lepszym, że coraz lepiej gramy - tłumaczył w rozmowie z RMF FM.