Kilka godzin po finale mistrzostw Europy dowiemy się także, kto jest triumfatorem Copa America. Broniący tytułu piłkarze reprezentacji Argentyny powalczą w nocy z niedzieli na poniedziałek o rekordowy 16. triumf. W finale w Miami zmierzą się z Kolumbią, która jest niepokonana od 28 spotkań, ale na tytuł czeka 23 lata.
Argentyna i Urugwaj triumfowały w Copa America po 15 razy. Drużyna trenera Lionela Scaloniego to aktualni mistrzowie świata i Ameryki Południowej. Argentyńczycy są zatem o krok od "potrójnej korony". Mogą nawiązać do sukcesów reprezentacji Hiszpanii, która w latach 2008-2012 dwukrotnie wygrała mistrzostwa Europy oraz mundial w RPA.
Zawsze staramy się grać w ten sam sposób. DNA tej drużyny się nie zmienia i to jest najważniejsze. Postaramy się wygrać finał, który zawsze jest wyjątkowy - powiedział Scaloni.
Kolumbia z kolei liczy na pierwszy od 23 lat triumf Copa America. Wówczas odniosła sukces, będąc gospodarzem imprezy. W tegorocznej imprezie Kolumbijczycy w półfinale wygrali 1:0 z Urugwajem, pomimo czerwonej kartki dla Daniela Munoza.
Ostatnią drużyną, która ich pokonała była... Argentyna, w lutym 2022 roku.
Wiemy, kto jest naszym przeciwnikiem. Musimy być zmotywowani i zrozumieć, że to wyjątkowy mecz. Stawka jest ogromna. Chcemy cieszyć się tym, że zagramy z mistrzami świata - podkreślił trener reprezentacji Kolumbii Nestor Lorenzo.
W jego drużynie kluczową rolę odgrywa James Rodriguez. Podczas trwającego Copa America zanotował już sześć asyst i pobił rekord Lionela Messiego.
Trener znalazł sposób na planowanie gry zespołu wokół Jamesa. Jest świetnym piłkarzem, ale nigdy nie skupiamy się na pojedynczym zawodniku. Koncentrujemy się na zespole - zaznaczył Scaloni.
Messi strzelił gola w wygranym 2:0 półfinale z Kanadą. 37-letni napastnik w niedzielę może zagrać swój ostatni finał w reprezentacji Argentyny. Ośmiokrotny zdobywca Złotej Piłki przez wiele lat zawodził w drużynie narodowej. Przegrał z nią cztery finały - mistrzostw świata w 2014 roku oraz Copa America w 2007, 2015 i 2016. Po kolejnym niepowodzeniu ogłosił, że kończy grę w reprezentacji, ale później zmienił zdanie.
Przełamanie nastąpiło w 2021 roku, gdy Argentyna wygrała z Brazylią 1:0 w finale Copa America. Rok później Messi poprowadził "Albicelestes" do mistrzostwa świata. Został wybrany najlepszym zawodnikiem mundialu w Katarze, gdzie strzelił siedem goli, w tym dwa w wygranym po rzutach karnych finale z Francją.