Mistrzyni Igrzysk Europejskich, mistrzyni Światowych Igrzysk Sportów Walki, specjalizująca się w kickboxingu i muai thai Martyna Kierczyńska w przyszłym roku chce rozpocząć zawodową karierę w formule MMA. O tym, a także o swoich dotychczasowych sukcesach, opowiedziała Marcinowi Kargolowi z redakcji sportowej RMF FM.
Miała 13 lat, kiedy po raz pierwszy wzięła udział w treningu sztuk walki. Teraz ma 21, mnóstwo sukcesów, medali i tytułów mistrzowskich. Obecnie walczy w muay thai, ale ostatnie lata to sukcesy w kickboxingu w kategorii K1.
K1 i kickboxing zawsze będą w moim sercu. Bardzo lubię ten styl walki. W zeszłym roku zdobyłam mistrzostwo Europy seniorów w K1. Rok wcześniej zdobyłam swoje pierwsze mistrzostwo świata, także w K1 w seniorskiej kategorii. I właśnie w zeszłym roku podjęłam decyzję, że skupiam się tylko na muay thai, bo w K1 zdobyłam wszystko, co chciałam zdobyć. Oczywiście, nie wykluczam jeszcze startów w K1, ale jeśli do nich dojdzie, będą tylko na zawodowym ringu - mówi Kierczyńska.
Na sukcesy Martyny w muay thai nie trzeba było czekać długo, bo w czerwcu tego roku podczas Igrzysk Europejskich zdobyła złoty medal. Po trzech dniach intensywnych walk 21-latka z Głogowa na Dolnym Śląsku okazała się najlepsza.
Byłam bardzo podekscytowana tym, że będę mogła walczyć przy swoich rodakach i że będę miała szanse zdobyć złoto u siebie w kraju. Poziom był naprawdę wysoki, bo przyjechały najlepsze dziewczyny z całej Europy - osiem w każdej kategorii. I tym bardziej cieszę się, że spośród tak wspaniałych zawodniczek, to właśnie ja wygrałam - wspomina fighterka.
Ten najświeższy sukces to mistrzostwo Światowych Igrzysk Sportów Walki. Te odbyły się między 23 a 26 października w Arabii Saudyjskiej. W World Combat Games brały udział najlepsze zawodniczki globu. W każdej kategorii były tylko cztery. Martyna Kierczyńska kwalifikację do turnieju zdobyła rok temu, kiedy została mistrzynią świata.
To było doborowe towarzystwo. Wiedziałam, że to będzie duży stres i duże wyzwanie. W finale spotkałam się z Meksykanką Laurą Burgos, z którą wygrałam już wcześniej w tym turnieju. Ponownie skrzyżowałyśmy rękawice. Nie zmieniłam zbytnio taktyki. Walczyłyśmy trzy mocne rundy, wygrałam i cieszyłam się ze złotego medalu - mówi Kierczyńska.
Zawodniczka Legionu Głogów powiedziała też, że w kategorii K1 osiągnęła wszystko. Podobnie jest w muay thai. W rozmowie z RMF FM zdradziła, że przyszedł czas, by trafić na zawodowe ringi.
Chcę wejść w zawodowstwo, chcę dość do najlepszych federacji na świecie. Razem z moim menedżerem podjęliśmy już kroki w tym kierunku. Szukamy federacji, która da nam najlepszą ofertę. Myślę, że pierwszą zawodową walkę stoczę na początku przyszłego roku - zapowiedziała zawodniczka.