"Jestem dowodem na to, że niepełnosprawność nie istnieje i nie ma rzeczy niemożliwych" - mówił w internetowym Radiu RMF24 Marcin Oleksy reprezentujący Wartę Poznań i polską kadrę w Amp Futbolu. Piłkarz wspomina emocje, jakie towarzyszyły mu w momencie odebrania w Paryżu nagrody dla strzelca najpiękniejszego gola w minionym roku kalendarzowym.
Na gali było we mnie dużo emocji. Tak naprawdę jeszcze "nie wylądowałem". Nie wiedziałem, co mam z siebie wydusić. Ale to świetne uczucie stanąć przed takimi gwiazdami futbolu. Przeżyłem niezapomnianą chwilę - skomentował w internetowym Radiu RMF24 Marcin Oleksy.
Jestem dowodem na to, że niepełnosprawność nie istnieje i nie ma rzeczy niemożliwych. Poczułem tam, że zrobiłem świetną rzecz, poczułem dumę. Jestem po prostu szczęśliwy. Ciężko to opisać - nie krył emocji Marcin Oleksy.
Piłkarz przyznaje, że nie spodziewał się takiej reakcji na bramkę, którą zdobył. Myślałem, że będzie o niej głośno głównie w naszym środowisku. Nie spodziewałem się, że będę nominowany do tak zacnej nagrody - mówił. Myślę, że dzięki tej nagrodzie, zwrócimy uwagę na to, że warto nam zaufać. Warto do nas przyjść i nie zamykać się w sobie. Sam jak przyszedłem do Amp Futbolu, poczułem znowu chęć życia, poznałem przyjaciół, tu jest naprawdę świetna atmosfera - stwierdził zdobywca nagrody im. Ferenca Puskasa. Przyznał też, że strzał, który oddał nie był przypadkowy. W lidze nie, ale na treningach często strzelam takie bramki. Każdy może przyjechać na trening do Poznania i zobaczyć to na własne oczy.
"To niesamowite" - powtarzał Mateusz Widłak pytany o wrażenia z wczorajszej gali wręczenia nagrody Ferenca Puskasa w Paryżu. Według prezesa Amp Futbol Polska, sukces Marcina Oleksego jest także ogromnym wyróżnieniem dla całego środowiska.