Po trzech sezonach rozczarowań kibice piłkarzy ŁKS Łódź liczą na radosną wiosnę. Są na to duże szanse, bo drużyna trenera Kazimierza Moskala do drugiej części rozgrywek Fortuna 1. ligi przystąpi z pozycji lidera, a do tego klub wkrótce ma przejąć zagraniczny inwestor. Łódzki klub rozpocznie walkę o awans niedzielnym meczem z GKS-em Tychy. O nadchodzącą rundę Adama Marciniaka z ŁKS-u pytał dziennikarz RMF FM Paweł Pawłowski.

Przez ostatnie lata sympatycy klubu, który w przeszłości zdobył dwa tytuły mistrza Polski, przeżywali pasmo rozczarowań. Rozpoczęło się ono po długo wyczekiwanym awansie do ekstraklasy, w której ŁKS okazał się jedynie dostarczycielem punktów i szybko musiał wrócić na zaplecze elity. Plany po spadku były ambitne, lecz skończyło się jedynie na rozbudzonych nadziejach, bo drużyna mimo dużego potencjału spisywała się coraz słabiej i poprzednie rozgrywki zakończyła na 10. miejscu. 

W tym sezonie sytuacja wygląda zupełnie inaczej. ŁKS zakończył jesień na pozycji lidera tabeli. Spora w tym zasługa doświadczonego trenera Kazimierza Moskala. Na półmetku sezonu ŁKS jest blisko powrotu do elity.

Transferowy spokój

  

Tym razem jednak w klubie zachowano spokój przy ruchach transferowych. Priorytetem było utrzymanie kadry z jesieni, co się udało. Kontrakt ze Stalą Mielec podpisał co prawda Michał Trąbka, ale będzie on obowiązywał od lipca.

ŁKS wzmocnił wypożyczony z Wisły Płock Michał Mokrzycki. 25-letni pomocnik ma zastąpić w kadrze leczącego poważny uraz Mieszko Lorenca. Kolejnym transferem ma być Milan Spremo, ale klub nie potwierdził jeszcze tego ruchu. 27-letni Serb trenuje jednak z drużyną od kilku tygodni i podpisanie przez niego kontraktu ma być formalnością.

Zagraniczny inwestor

   

Dużym powodem do optymizmu dla kibiców ŁKS jest także finalizacja rozmów z nowym inwestorem. Zimą ujawniono, że będzie nim amerykański biznesmen i prezes włoskiej Spezii Calcio Philip Platek. To ma zapewnić stabilizację finansową klubu, co ostatnio było dużym problemem szefów ŁKS.

Na inaugurację wiosny ŁKS podejmie w niedzielę GKS Tychy, z którym wygrał jesienią 1:0 po golu Hiszpana Pirulo.