Bayer Leverkusen - niepokonany tym sezonie w 51 meczach o stawkę oraz Atalanta Bergamo, która ma szansę zdobyć swoje pierwsze tak ważne trofeum, zmierzą się wieczorem w finale piłkarskiej Ligi Europy w Dublinie.
Bayer spisuje się rewelacyjnie od czasu, gdy drużynę przejął hiszpański trener Xabi Alonso. Pod jego wodzą "Aptekarze" najpierw wspięli się z tabeli z okolic strefy spadkowej na szóste miejsce, dające prawo gry w LE, a w obecnym sezonie zostali pierwszą w historii drużyną Bundesligi, która nie przegrała ani jednego meczu.
Porażki Bayer nie zaznał też w LE ani w Pucharze Niemiec, w którym w sobotę zagra o trofeum z drugoligowym FC Kaiserslautern Tymoteusza Puchacza.
Zdajemy sobie sprawę, że klub z Leverkusen jest niepokonany i wiemy, jaki ma za sobą niesamowity sezon. Wyniki, które osiągnął, nie są przypadkiem. Musimy mieć duży szacunek i szybko dostosowywać się do sposobu gry przeciwnika - powiedział trener Atalanty Gian Piero Gasperini.
Atalanta jest dość niespodziewanym finalistą, bo po losowaniu końcowych rund fazy pucharowej wydawało się, że Bayer zagra o trofeum z Liverpoolem. "The Reds" nie poradzili sobie jednak z rywalem z Bergamo, wręcz sensacyjnie ulegając na Anfield 0:3. We Włoszech gospodarze przegrali wprawdzie 0:1, ale mieli kontrolę nad przebiegiem meczu i nie pozwolili utytułowanemu rywalowi się rozpędzić.