Mamed Khalidov pokonał Borysa Mańkowskiego jednogłośną decyzją sędziów w walce wieczoru podczas gali KSW 39: Colosseum! Werdykt najwyraźniej jednak nie przypadł do gustu części widzów zebranych na Stadionie Narodowym w Warszawie, którzy wygwizdali utytułowanego zawodnika. W innym pojedynku Marcin Różalski po zaledwie 16 sekundach znokautował Fernando Rodriguesa Jr., Popek w ciągu 45 sekund rozprawił się z Robertem Burneiką, a Pudzian pokonał Tyberiusza Kowalczyka.
W tym pojedynku mierzyli się dwaj aktualni czempioni: mistrz kategorii średniej Khalidov i mistrz kategorii półśredniej Mańkowski.
Zawodnicy, jak czytamy w relacji na stronach KSW, "całą pierwszą rundę spędzili w stójce, wymieniając pojedyncze ciosy i kopnięcia": Mańkowski próbował skracać dystans i atakować szybkimi uderzeniami. Mamed natomiast rewanżował się precyzyjnymi kopnięciami.
W trzeciej odsłonie obaj zawodnicy pokazali niesamowite serce do walki, a na minutę przed końcem pojedynku Khalidov udanie przeniósł starcie do parteru - podkreśla federacja.
Ostatecznie sędziowie jednomyślnie wskazali zwycięzcą Mameda Khalidova.