Międzynarodowa Federacja Podnoszenia Ciężarów (IWF) postanowiła dopuścić do kwalifikacji olimpijskich sportowców z Rosji i Białorusi - głosi komunikat IWF po piątkowym spotkaniu on-line zarządu.
Najbliższe, trzecie kwalifikacyjne zawody do igrzysk w Paryżu odbędą się w dniach 8-18 czerwca na Kubie. IWF zastrzegła, że zawodnicy z Rosji i Białorusi mogą występować, zgodnie z zaleceniami MKOl, jedynie pod neutralną flagą. Dodatkowo nie mogą w żaden sposób popierać wojny na Ukrainie ani być powiązani z klubami resortów siłowych.
Podnoszenie ciężarów dołącza do innych dyscyplin, które już zdecydowały się na takich ruch. W tym gronie są: judo, łucznictwo, szermierka, pięciobój nowoczesny, jazda na deskorolce, tenis stołowy, taekwondo, triathlon i zapasy.
Natomiast władze federacji zawiadujących lekkoatletyką, badmintonem, koszykówką, jeździectwem, wspinaczką sportową i surfingiem postanowiły nie znosić zakazów, które nałożyły po inwazji Rosji na Ukrainę 15 miesięcy temu.
"W ramach tego procesu niezależne agencje przeprowadzą indywidualne kontrole wszystkich sportowców i odpowiedniego personelu pomocniczego z paszportami rosyjskimi lub białoruskimi, którzy zamierzają wziąć udział w zawodach IWF" - głosi komunikat.
IWF podkreśla w komunikacie, że ta decyzja, również mocno popierana przez komisję zawodniczą, stanowi najlepszą możliwą równowagę między utrzymaniem solidarności federacji z Ukrainą, a potrzebą zachowania w jak największym stopniu możliwości dla wszystkich neutralnych sportowców uprawiania dyscypliny niezależnie od narodowości.
Jest mało prawdopodobne, aby Ukraina wysłała drużynę do Hawany lub na inne zawody kwalifikacyjne do igrzysk olimpijskich po tej decyzji. Z drugiej strony sztangistom z tego kraju grozi całkowity zakaz startów za naruszenie przepisów antydopingowych.