Jeden z najlepszych polskich kolarzy Maciej Bodnar spełnił kolejne marzenie związane ze swoją pasją do ciężarówek. Zdał egzamin na prawo jazdy C+E, które pozwala prowadzić ciężarówkę z przyczepą. "Z tymi ciężarówkami to zostało mi coś z dzieciństwa. Zawsze pasjonowały mnie wielkie samochody” – mówi Bodnar w rozmowie z RMF FM. Dodaje, że w przyszłości chętnie zrobi uprawnienia do prowadzenia pojazdów ponadgabarytowych.
Patryk Serwański, RMF FM: Zdałeś prawo jazdy na kategorię C+E. Możesz prowadzić ciężarówki z przyczepą. Od razu nasuwa się pytanie skąd taki pomysł?
Maciej Bodnar: Z tymi ciężarówkami to zostało mi coś z dzieciństwa. Zawsze pasjonowały mnie wielkie samochody. Niedaleko miejsca, w którym mieszkaliśmy, była fabryka kruszyw. Ciężarówki często przejeżdżały koło domu. Może to miało wpływ. Potem zacząłem zbierać modele ciężarówek. Mam ich ciągle ponad 300. Trochę tego jest. W ubiegłym roku po wyścigu Paryż-Roubaix zapisałem się na kurs prawa jazdy kategorii C. To też złożyło się ze śmiercią mojego taty. To była taka trochę odskocznia. Brakowało jednak czasu, bo w sezonie jest z tym krucho. Pod koniec poprzedniego sezonu zdałem egzamin i zacząłem od razu szykować się do egzaminu na kategorię C+E. Trzeba było trochę poczekać, ale teraz po sezonie mam to w końcu z głowy.
Czyli spełniłeś marzenie z dzieciństwa?
Chyba tak. To mi po głowie chodzi od dawna. Nawet myślałem, czy nie otworzyć firmy transportowej, ale słyszałem, że to nie jest rentowne. Na razie się wstrzymam. Ale to też się tym wiązało. Jako szef firmy powinienem mieć takie uprawienia. Zobaczymy, jak będzie w przyszłości. Może kiedyś dodatkowe prawo jazdy się przyda.