Braki kadrowe i kontuzje - to główne problemy piłkarskiej reprezentacji Polski która dziś rozpoczęła zgrupowanie w Sopocie przed towarzyskim meczem z Czechami i spotkaniem w Lidze Narodów z Portugalią. Selekcjoner Jerzy Brzęczek i kapitan Robert Lewandowski spotkali się z dziennikarzami, by opowiedzieć jak wygląda sytuacja kadrowa przed nadchodzącymi spotkaniami.
Sporo pytań dotyczyło personaliów naszej reprezentacji i stanu zdrowia zawodników. Selekcjoner tłumaczył się z powołań i tego dlaczego w kadrze nie pojawił się Maciej Rybus, który grał ostatnim w ligowym meczu.
Maciek wystąpił, co było dla nas dużym zaskoczeniem. Cieszę się, że wystąpił. Rozmawialiśmy z nim po meczu. Grał na środkach przeciwbólowych, na zastrzykach - to ryzyko jakie podjął sztab szkoleniowy Lokomotivu - opowiadał selekcjoner. Trener potwierdził też, że z powodu kontuzji pachwiny w obu spotkaniach zabraknie Kamila Glika z AS Monaco.
Kamil jest bardzo doświadczonym piłkarzem, więc to strata ze względów sportowych, ale i osobowościowych. Jednocześnie to szansa dla innych zawodników. Nieszczęście jednego może być szczęściem drugiego - przyznał Brzęczek.Dodatkowo na problem z kolanem narzeka też Robert Lewandowski.
Po raz pierwszy do seniorskiej kadry powołanie otrzymali zawodnicy Pogoni Szczecin, lewy obrońca Hubert Matynia i napastnik Adam Buksa.Chcemy im się przyjrzeć na treningach i zobaczyć, czy są to zawodnicy, którzy mogą w tej reprezentacji zagościć na dłużej. Adama obserwowaliśmy od dłuższego czasu, znam go też ze wspólnej pracy w Lechii Gdańsk. Mam jednak na niego trochę inny pomysł, bo na pozycji numer dziewięć, na której występuje w klubie, konkurencja w kadrze jest bardzo duża i trudno byłoby mu teraz zaistnieć jako napastnik - dodał.
W kadrze na mecze z Czechami i Portugalią nie znalazł się natomiast Karol Linetty, ale selekcjoner zapewnia, że nie skreśla reprezentanta Sampdorii Genua.Można podać przykłady innych zawodników, chociażby wcześniej Kamila Grosickiego czy teraz Thiago Cionka, którzy wrócili do kadry. Jeśli będzie w dobrej dyspozycji, na pewno zostanie powołany i wierzę, że pokaże pełnię swoich umiejętności - zapewnił.
Brzęczek przyznał, że będzie teraz preferował ustawienie z czterema obrońcami. Systemy 4-4-2 i 4-2-3-1 są naszym podstawowymi. Zależne są tylko od przeciwnika i od naszej dyspozycji oraz od tego, na jaką kwestię personalną w danym meczu się zdecyduję. Szukaliśmy wcześniej innych rozwiązań, ale październikowe mecze nie mogły nas satysfakcjonować. Teraz chcemy udoskonalać ten system, który dla naszej reprezentacji jest najbardziej odpowiedni. System i taktyka pięknie wygląda jednak na początku spotkania, a później najważniejsze jest odpowiednie poruszanie, a także zgranie i wzajemne zrozumienie. Trzeba zdawać sobie sprawę, że po dwóch meczach i kilku wspólnych treningach ci zawodnicy nie będą znali się na wylot - wyjaśnił. To właśnie na taktykę ma być kładziony nacisk podczas większości treningów.
Dowiedzieliśmy się również, że w czwartkowym towarzyskim spotkaniu z Czechami w bramce pojawi się Łukasz Skorupski. Selekcjoner Jerzy Brzęczek podkreślił, że spodziewa się nie tylko trudnej przeprawy w konfrontacji z Portugalią, z którą 11 października Polacy przegrali w Chorzowie 2:3, ale także w towarzyskiej potyczce z Czechami.
Biorąc pod uwagę skład personalny naszego czwartkowe rywala i kluby w jakich występują jego gracze, jest to drużyna na bardzo dobrym poziomie. Ma oczywiście swoje problemy, ale zdajemy sobie sprawę, że czeka nas bardzo trudne spotkanie z wymagającym przeciwnikiem, który ma w swoim składzie wielu klasowych zawodników - ocenił.
Przed tymi spotkaniami (z Czechami i Portugalią - przyp. red.) nie trzeba nas motywować, bo wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak każdy mecz w reprezentacji jest ważny. Są one także przygotowaniem do eliminacji mistrzostw Europy i mecz z Portugalią może zapewnić nam miejsce w pierwszym koszyku, dzięki czemu nie trafimy podczas losowania grup na najsilniejsze zespoły. Chcemy jednak wygrać oba spotkania i pokazać w nich dobrą piłkę. Mam nadzieję, że w porównaniu do ostatnich występów zanotujemy progres - przyznał Lewandowski na konferencji prasowej.
Lewandowski uważa, że do taktyki nie można przywiązywać zbyt dużej wagi i jej demonizować.
Jeśli chodzi o ustawienie i taktykę, to może ona tylko pewne rzeczy ułatwiać, jeśli będzie dopasowana do zawodników jakich mamy, ale nie możemy zapominać, że najważniejsi są piłkarze. To my mamy jak najlepiej grać w piłkę i pokazywać to, co mamy najlepsze. Piłka ma sprawiać radość, a taktyka może nam tylko pomóc, tymczasem dyskusja w Polsce sprowadza się często do tego, że taktyka przeszkadza w realizacji założeń. Taktyka jest ważna, ale to piłkarze grają na boisku - podsumował kapitan biało-czerwonych.
Z Czechami biało-czerwoni zagrają towarzysko w czwartek w Gdańsku, a pięć dni później w Guimaraes pojedynkiem z Portugalią zakończą udział w pierwszej edycji Ligi Narodów UEFA.
Bramkarze: Łukasz Fabiański, Łukasz Skorupski, Wojciech Szczęsny
Obrońcy: Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński, Kamil Glik, Artur Jędrzejczyk, Marcin Kamiński, Tomasz Kędziora, Rafał Pietrzak, Hubert Matynia, Paweł Olkowski
Pomocnicy: Jakub Błaszczykowski, Przemysław Frankowski, Jacek Góralski, Kamil Grosicki, Damian Kądzior, Mateusz Klich, Grzegorz Krychowiak, Damian Szymański, Piotr Zieliński,
Napastnicy: Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik, Krzysztof Piątek, Adam Buksa
(nm)