Szybki jak wiatr. Tak mówią o nim znajomi. Grzegorz Stępniak, kolarz szosowy i torowy, sprinter, zawodnik takich zespołów jak Tarnowia Tarnowo Podgórne, ALKS Stal Grudziądz, CCC Polsat Polkowice, Wibatech Merx - potrzebuje pomocy. Na trasach walczył dwie dekady.
Grzegorz Stępniak zakończył sportową karierę trzy lata temu. Z kolarstwem związany był przez 20 lat. Na pytanie, czy było warto, odpowiada: "Wiem, że lepiej wybrać nie mogłem." Teraz staje do kolejnej walki. Tym razem jest to walka o zdrowie i życie. Zdiagnozowano u niego miastenię.
Jest to choroba układu immunologicznego. Powoduje skrajne osłabienie organizmu. Z tego powodu były zawodnik nie może pracować. Pojawił się też strach o rodzinę, bo niedawno Grzegorzowi Stępniakowi urodziła się córka.
W pomoc byłemu zawodnikowi włączyła się m.in. dwukrotna wicemistrzyni olimpijska w kolarstwie górskim Maja Włoszczowska.
"Niestety los bywa strasznie przewrotny, a życie brutalne. W tej chwili życie testuje Grześka Stępniaka. Super gość. Wygrywał wiele wyścigów i dawał powody do radości kibicom. Bardzo skromny i nigdy nie proszący o pomoc. Teraz ma potężne problemy zdrowotne. Wiedziałam o nich od lutego, ale diagnozę postawiono niedawno" - mówi Maja Włoszczowska, która zachęca do udziału w zbiórce.
Jak czytamy na portalu zrzutka.pl: Miastenia, na którą choruje Stępniak, to przewlekła choroba, która charakteryzuje się nadmierną męczliwością mięśni. Chorzy na miastenię mogą mieć problem z wykonywaniem podstawowych czynności: żuciem, przełykaniem, czesaniem włosów, czy chodzeniem po schodach. Miastenia jest chorobą trudną do rozpoznania. Zdarza się, że na prawidłową diagnozę i leczenie chorzy czekają kilka lat. Były zawodnik przeszedł już operację usunięcia grasicy. Teraz czekają go kolejne miesiące walki o w miarę normalne funkcjonowanie.
Jak pomóc polskiemu kolarzowi? TU ZNAJDZIECIE SZCZEGÓŁY