Argentyński napastnik Sergio Aguero może być zmuszony do zakończenia kariery. Wszystko z powodu arytmii serca. Problem jest poważniejszy niż pierwotnie sądzono – donosi Catalynua Radio. Katalońskie media informują także o zaskakującym transferze do FC Barcelony, który już niedługo może stać się faktem.
Kłopoty z sercem u Sergio Aguero dały o sobie znać pod koniec października. Piłkarz w trakcie spotkania poprosił o zmianę. W pewnym momencie leżał na murawie trzymając się za klatkę piersiową. Po zejściu z boiska trafił do szpitala na badania. Już wtedy pojawiły się informacje o trzymiesięcznej przerwie w grze niezbędnej do przeprowadzenia szczegółowej diagnostyki.
Teraz okazuje się, że problem może być poważniejszy niż sądzono i niewykluczone, że Aguero nie wróci już na boisko z powodu arytmii serca. Szczególnie po problemach Christiana Eriksena na Euro2020 lekarze mogą teraz zabronić Aguero powrotu na boisko by uniknąć możliwej tragedii.
Aguero do FC Barcelony trafił latem z Manchesteru City. Napastnik przez lata stał się symbolem angielskiego klubu. Rozegrał w barwach "The Citizens" 390 meczów zdobywając w nich 260 bramek. W dorobku Argentyńczyk ma choćby pięć tytułów mistrza Anglii. Przygoda z katalońskim klubem od początku nie układa się po myśli doświadczonego napastnika. Z powodu kontuzji i urazów Aguero rozegrał dotychczas zaledwie 5 meczów w barwach "Dumy Katalonii". Łącznie to tylko 161 minut na boisku i jedna strzelona bramka.
W katalońskich mediach pojawiły się także informacje na temat możliwego i rychłego powrotu do FC Barcelony Daniego Alvesa. Brazylijski obrońca odszedł z klubu pięć lat temu. W ostatnim czasie występował w lidze brazylijskiej, ale w tym sezonie nie ma pracodawcy.
Nowy trener Barcelony Xavi chciałby aby 38-letni już Dani Alves szybko dołączył do zespołu i zagrał już w najbliższym ligowym meczu. To zaplanowane na 21 listopada derby z Espanyolem. Na razie nie wiadomo na jak długo Brazylijczyk miałby dołączyć do drużyny i ile miałby zarabiać. Z uwagi na finansowe problemy katalońskiego klubu zapewne nie możemy mówić o wysokim wynagrodzeniu.