Gigantyczny skandal na trwającym w Stanach Zjednoczonych turnieju Copa America. Gwiazda reprezentacji Urugwaju Darwin Nunez wdał się w bójkę z kibicami po meczu, a służby porządkowe reagowały wyjątkowo opieszale.
Po pełnym emocji meczu półfinałowym między Urugwajem i Kolumbią (Kolumbia wygrała 1:0) za ławką urugwajskich piłkarzy wybuchła bójka. Kibice obu reprezentacji rzucili się na siebie tuż po końcowym gwizdku.
Na trybuny weszli wówczas piłkarze drużyny Urugwaju. Kapitan reprezentacji José Giménez mówił później, że sportowcy pojawili się tam, "by chronić swoje rodziny".
To katastrofa. Nasze rodziny były w niebezpieczeństwie. Musieliśmy wejść na trybuny, żeby zabrać naszych bliskich z małymi dziećmi, noworodkami - mówił meksykańskiej telewizji TUDN.
W zamieszaniu w regularną bijatykę z jednym z kibiców wdał się napastnik Urugwaju Darwin Nunez. Dopiero po ponad 10 minutach na miejsce dotarła policja i przywróciła porządek.