Chwile grozy podczas meczu Atletico Madryt z Deportivo La Coruna podczas wczorajszego meczu 25. kolejki Primera Division. Fernando Torres, piłkarz Atletico, zderzył się głową z piłkarzem drużyny rywali Alejandro Bergantinosem, padł na murawę i zaczął się dławić własnym językiem.

Chwile grozy podczas meczu Atletico Madryt z Deportivo La Coruna podczas wczorajszego meczu 25. kolejki Primera Division. Fernando Torres, piłkarz Atletico, zderzył się głową z piłkarzem drużyny rywali Alejandro Bergantinosem, padł na murawę i zaczął się dławić własnym językiem.
Na ratunek Torresowi rzucili się inni piłkarze /CABALAR /PAP/EPA

Do zdarzenia doszło pięć minut przed zakończeniem spotkania. Torres i Bergantinos zderzyli się głowami. Piłkarz Atletico padł na murawę, stracił przytomność i zaczął się dusić własnym językiem. Na ratunek rzucili się inni zawodnicy.


 Fernando Torres został przetransportowany do szpitala. Wielkie dzięki dla tych, którzy się o mnie martwili, za wasze wsparcie. Skończyło się na strachu. Mam nadzieję wrócić jak najszybciej - napisał wieczorem Torres na Twitterze.

Klub Atletico w wydanym oświadczeniu stwierdził, że Torres ma obrażenia głowy i pozostanie w szpitalu na obserwacji.

Mecz skończył się remisem 1:1.

(mpw)