Arsenal Londyn rozpoczął sezon piłkarskiej ekstraklasy Anglii od porażki 1:3 z Aston Villa. Cały mecz rozegrał Wojciech Szczęsny, który dostał niskie noty za swój występ. Efektowny start zaliczył Manchester United - Czerwone Diabły pod wodzą Davida Moyesa rozgromiły Swansea City 4:1.
"Kanonierzy" dobrze rozpoczęli, obejmując prowadzenie już w 6. minucie, po golu Francuza Olivera Giroud. Później było już tylko gorzej. W 19. minucie Szczęsny sfaulował w polu karnym Gabriela Agbonlahora, za co sędzia podyktował jedenastkę. Polak obronił wprawdzie strzał Christiana Benteke, jednak przy dobitce był już bezradny. Ten sam zawodnik w drugiej połowie ponownie wykonywał rzut karny. Tym razem był jednak skuteczny, dając gościom z Birmingham prowadzenie. W 85. minucie kolejnego gola dla gości zdobył Hiszpan Antonio Luna. Arsenal grał już wtedy w osłabieniu - w 67. minucie drugą żółta kartkę za faul na Austriaku Andreasie Weimannie otrzymał Francuz Laurent Koscielny.
W 33. minucie Szczęsny popełnił błąd, wybijając niedokładnie piłkę przed polem karnym. Dopadł do niej Ashley Westwood i oddał strzał z około 30 metrów, Polak zdołał jednak wrócić i go obronić. Z ławki rezerwowych mecz oglądał Łukasz Fabiański.
W innym sobotnim meczu Liverpool pokonał na własnym stadionie Stoke City 1:0, po trafieniu Daniela Sturridge'a w 37. minucie. Bohaterem gospodarzy został jednak sprowadzony latem z Sunderlandu belgijski bramkarz Simon Mignolet, który w końcówce obronił rzut karny wykonywany przez Jonathana Waltersa. Liverpool grał bez Urugwajczyka Luisa Suareza, odbywającego karę 10 meczów zawieszenia za ugryzienie obrońcy Chelsea Londyn Serba Branislava Ivanovica.
Od zwycięstwa ligowe zmagania rozpoczął także broniący tytułu Manchester United. Zespół z Old Trafford wygrał na wyjeździe ze Swansea City 4:1. Po dwie bramki zdobyli król strzelców poprzedniej edycji rozgrywek Holender Robin van Persie oraz Danny Welbeck. Dla Swansea w 82. minucie trafił reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej Wilfried Bony. Był to pierwszy ligowy mecz "Czerwonych Diabłów" pod wodzą Davida Moyesa. Szkocki trener w maju zastapił na tym stanowisku swojego rodaka Alexa Fergusona, który odszedł na emeryturę po 27 latach pracy w tym klubie.