Justyna Kowalczyk zajęła ósme miejsce w Mistrzostwach Świata w Lahti. To był jedyny indywidualny start Polki w Finlandii. Polka startowała w biegu na 10 km techniką klasyczną, który jest jej koronną konkurencją. Wygrała Norweżka Marit Bjoergen.
Kowalczyk, która zdobywała medale MŚ regularnie od 2009 roku, do zwyciężczyni straciła 1.34,5. Na podium stanęły także Szwedka Charlotte Kalla i Norweżka Astrid Uhrenholdt Jacobsen.
To 16. złoty medal Bjoergen w historii MŚ, a drugi wywalczony w Lahti. Wcześniej triumfowała w biegu łączonym na 15 km. Blisko 37-letnia zawodniczka staje na najwyższym stopniu podium tej imprezy regularnie od 2003 roku.
Mistrzostwa Świata w Finlandii były pierwszą od lat dużą imprezą, na którą Kowalczyk nie pojechała w roli żelaznej faworytki. Kowalczyk - z powodu kłopotów zdrowotnych - przygotowywała się inaczej do zawodów niż zwykle. W obecnym sezonie tylko siedem razy stanęła na starcie zawodów Pucharu Świata. Przez dwa miesiące, od początku grudnia do początku lutego, nie pojawiała się na pucharowych trasach, a zdecydowała się na taki krok, by uniknąć rywalizacji techniką dowolną, która nie służy jej kolanu.
Do rywalizacji w PŚ Kowlaczyk powróciła 3 lutego w południowokoreańskim Pjongczang: zajęła wówczas czwarte miejsce, ale prawdziwym sprawdzianem formy był rozegrany 19 lutego bieg na 10 km stylem klasycznym w estońskim Otepaeae, gdzie zajęła piąte miejsce.
W tę niedzielę w Lahti Kowalczyk, wraz z Eweliną Marcisz, pobiegła w sprincie drużynowym techniką klasyczną. Polki awansowały do finału, w którym zajęły dziewiąte miejsce.
(ph)