Krzysztof "Diablo" Włodarczyk wygrał swój 57. pojedynek na zawodowym ringu. Na gali w Łomży pokonał Rumuna Aleksandru Jura.


37-letni “Diablo" Włodarczyk (57-4-1) w 2018 roku stoczył na krajowych ringach trzy zwycięskie pojedynki. Wygrana z mieszkającym w Belgii 33-letnim Jurem (18-3-0) ma mu otworzyć drogę do ewentualnej walki o mistrzostwo świata.

Rumuński pięściarz dobrze bronił się i próbował wyprowadzać szybkie, chaotyczne, ale dość groźne akcje. Większość takich ciosów "Diablo" przyjmował na gardę. Sam raczej nie forsował tempa, w każdym starciu (pojedynek był 10-rundowy) spokojnie punktował, starając się rozbijać obronę przeciwnika, który w miarę zbliżania się do końca walki, przyjmował coraz bardziej defensywną postawę, choć tuż przed ostatnim gongiem podjął jeszcze próbę ataku. Ostatecznie sędziowie przyznali jednogłośnie zwycięstwo Włodarczykowi.

"Diablo" Włodarczyk: Jestem pełen podziwu dla siebie



Po walce "Diablo" przyznał, że walczył nie w pełni zdrowy, bo w trakcie przygotowań doznał dwóch poważnych kontuzji: kolana (miał z jej powodu tygodniową przerwę w przygotowaniach) i lewej ręki. 

Jestem pełen podziwu dla siebie, byłem naprawdę mocno poharatany i myślałem, że nie przystąpię do tej walki - mówił “Diablo" Włodarczyk. Przepraszam za trochę monotonności, że nie było tej iskierki na końcu. Ale mam nadzieję, tak jak mnie kibice znają i wiedzą, jak potrafię zaskoczyć, obiecuję poprawę przy następnej walce - dodał.