Usain Bolt wygrał bieg na 200 metrów podczas Lekkoatletycznych Mistrzostw Świata w Moskwie. Jamajski sprinter uzyskał najlepszy czas w tym roku - 19,66 s. W finale skoku wzwyż pań startowały dwie Polki. Justyna Kasprzycka pobiła rekord życiowy 1,97 i zajęła szóste miejsce. Siódmą pozycję zajęła Kamila Stepaniuk.
Przed finałowym konkursem skoku o tyczce pań trochę większe szanse dawano Stepaniuk, która w tym roku ustanowiła rekord życiowy 1,99 m.. Jednak po dwóch udanych próbach Polka nie potrafiła sobie poradzić z wysokością 1,97 m. Trzykrotnie strąciła poprzeczkę i zajęła siódme miejsce. Z tą wysokością uporała się Justyna Kasprzycka, która ustanowiła własny rekord życiowy i była szósta. Gdyby skoczyła dwa metry, zdobyłaby brązowy medal. Konkurs wygrała Rosjanka Swietłana Szkolina wynikiem 2,03 m. Srebrny medal zdobyła faworytka Amerykanka Brigetta Barrett, która skoczyła dwa metry.
Bieg na 200 metrów mężczyzn miał jednego faworyta. Pod nieobecność wielu znakomitych sprinterów Usain Bolt był żelaznym kandydatem do zwycięstwa. I zrobił to, co do niego należało. Świetnie wyszedł z bloków, pierwszą część biegu pokonał w znakomitym tempie, ale przed metą wyraźnie zwolnił i uzyskał czas 19,66 sekundy. Srebrny medal zdobył rodak Jamajczyka Warren Weir z rekordem życiowym 19,79 s.
W świetnym finale biegu na sto metrów przez płotki triumfowała Brianna Rollins, która uzyskała czas 12,44 sekundy. Srebro dla Sally Pearson - Australijka była wolniejsza o sześć setnych sekundy. Do małej niespodzianki doszło w finałowym biegu sztafety pań cztery razy czterysta metrów. Faworyzowane Amerykanki z powodu fatalnych zmian musiały zadowolić się srebrnym medalem, a złoto zdobyły Rosjanki. Konkurs rzutu oszczepem mężczyzn wygrał Czech Vitezslav Vesely wynikiem 87,17 metrów.