Piłkarska reprezentacja Polski rozpoczyna eliminacje mistrzostw świata. W pierwszym biało-czerwoni na PGE Narodowym zagrają w piątek z Litwą. A 3 dni później także w Warszawie z Maltą. "Gramy dwa mecze u siebie z teoretycznie słabszymi zespołami. Będzie można w tych meczach złapać stabilizację i dać temu zespołowi pewność siebie" – mówi w Bogdan Zając, były asystent selekcjonera reprezentacji Adama Nawałki, z którym o rozpoczynających się eliminacjach mistrzostw świata rozmawiał Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM.
Asystent byłego selekcjonera Adam Nawałki Bogdan Zając uważa, że terminarz meczów eliminacyjnych jest ułożony doskonale dla naszej kadry. Biało-Czerwoni w pierwszych meczach zmierzą się z Litwą i Maltą, a następnie w czerwcu na wyjeździe w Helsinkach z Finlandią. Później we wrześniu nasza reprezentacja zagra u siebie z Hiszpanią lub Holandią, a 3 dni później mecz w naszym kraju z Finlandią.
Myślę, że ten terminarz, który mamy, jest fantastyczny. Tutaj dla nas ułożyło się to świetnie, bo gramy dwa mecze u siebie z teoretycznie słabszymi zespołami. Będzie można w tych meczach złapać stabilizację i dać temu zespołowi pewność siebie, że można grać, że można wygrywać, bo nie ma co ukrywać, czerwcowy wyjazdowy pojedynek z Finlandią. To będzie kluczowy mecz w tych eliminacjach - przyznaje Zając.
Bezpośredni awans na mistrzostwa świata wywalczą tylko zwycięzcy grup, drużyny z drugich miejsc wystąpią w barażach. Trudno się spodziewać, że Biało-Czerwoni pokonają Hiszpanię lub Holandię, więc trzeba się nastawić na rywalizację z Finlandią.
Tak sobie możemy szczerze powiedzieć, bo to, co ugramy z Hiszpanami czy Holendrami, będzie na plus. Jeżeli się nie uda jednak wygrać rywalizacji o pierwsze miejsce, to kluczowy będzie wyjazdowy mecz w czerwcu w Finlandii. Finlandia u siebie nie przegrywa meczów. Jeżeli przegrywa, to z kozakami - życie to pokazało. Nie mówmy więc, że jedziemy po swoje do Finlandii, bo czeka nas tam naprawdę bardzo trudne spotkanie - wyjaśnia Bogdan Zając.
Były asystent selekcjonera kadry chce zobaczyć w najbliższych meczach reprezentację grającą pewnie chociaż, jak przyznaje, przychylając się do opinii dużej części kibiców, sam nie wie, czego spodziewać się po Polakach.
Sami pewnie nie wiemy, czego się spodziewać. Ja uważam, że naprawdę w tej reprezentacji jest bardzo duży potencjał. Na pewno nie jest jeszcze na miarę tych możliwości i tych oczekiwań, które mamy. Nie są to spełnione oczekiwania. Wiele fragmentów jednak w (ostatnich) meczach pokazywało, że ten zespół stać na wiele - przyznaje były asystent selekcjonera.
Mecz z Litwą w piątek na stadionie PGE Narodowym o 20:45.
Terminarz Polaków grupy G kwalifikacji do MŚ 2026:
21 marca (piątek)
Polska - Litwa
24 marca (poniedziałek)
Polska - Malta
10 czerwca (wtorek)
Finlandia - Polska
4 września (czwartek)
Hiszpania/Holandia - Polska
7 września (niedziela)
Polska - Finlandia
12 października (niedziela)
Litwa - Polska
14 listopada (piątek)
Polska - Hiszpania/Holandia
17 listopada (poniedziałek)
Malta - Polska