W rozmowie z dziennikiem "Bild" Oliver Kahn prezes Bayernu Monachium potwierdził odejście z klubu Roberta Lewandowskiego do Barcelony. Wcześniej - jak informowały zagraniczne dzienniki - osiągnięto w tej sprawie ostateczne porozumienie.
Najważniejsze warunki transakcji między klubami z Niemiec i Hiszpanii zostały już ustalone, a Barcelonę transfer Polaka będzie kosztował 50 milionów euro.
"Barcelona ostatecznie zaproponowała sumę, za którą sprzedaż okazała się dla nas sensowna" - wskazał Kahn, który zwrócił też uwagę, że Bayernowi udało się pozyskać innego ofensywnego gracza światowej klasy, czyli Senegalczyka Sadio Mane. "To wszystko przyczyniło się do osiągnięcia porozumienia z Barceloną" - podkreślił.
30 maja na zgrupowaniu kadry narodowej w Warszawie Robert Lewandowski powiedział, że jego historia w Bayernie dobiegła końca. Od tego momentu stało się jasne, że nie wiąże przyszłości z bawarskim klubem, choć jego kontrakt obowiązuje do czerwca przyszłego roku.
Polak nie ukrywał, że chciałby grać w Barcelonie. Klub ze stolicy Katalonii uzgodnił z nim warunki indywidualnej umowy i składał kolejne propozycje Bayernowi.
Robert Lewandowski w poniedziałek wieczorem wrócił po wakacjach do Niemiec. We wtorek przeszedł w szpitalu badania lekarskie, a następnie testy wydolnościowe. W środę po raz pierwszy od zakończenia poprzedniego sezonu ćwiczył z drużyną trenera Juliana Nagelsmanna.