Na belgijskim torze Spa Francorchamps, gdzie w niedzielę odbędzie się wyścig Formuły 1, doszło do tragicznego wypadku podczas rywalizacji kierowców w Formule 2. Nie przeżył go 22-letni francuski kierowca Anthoine Hubert.

Na drugim okrążeniu, na zakręcie Raidillon Anthoine Hubert nie opanował swojego bolidu. Przy bardzo dużej prędkości wypadł z drogi i uderzył w bandę. W chwilę później w jego samochód uderzył Ekwadorczyk Juan Manuel Correa, w kraksie uczestniczyli jeszcze dwaj inni zawodnicy.

Bolidy zostały rozbite, wyścig został natychmiast przerwany, a poszkodowani zostali natychmiast przewiezieni do szpitali. Dwie godziny później Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) opublikowała oświadczenie potwierdzające, że w wyniku odniesionych obrażeń zmarł Anthoine Hubert. Juan Manuel Correa jest w szpitalu w stanie stabilnym, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.


Pochodzący z Lyonu Anthoine Hubert karierę zaczynał w 2010 roku, gdy dwa razy zajmował trzecie miejsce w kartingowych mistrzostwach świata juniorów. W 2014 roku był mistrzem Francji F4, w 2018 roku triumfował w GP3 Series. Od maja 2018 należał do Renault Sport Academy. W tym tegorocznym sezonie startował w barwach BWT Arden w FIA Formula 2 Championship, gdzie był ósmy w klasyfikacji generalnej.