Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki wywalczyli awans do finału pchnięcia kulą w pierwszym dniu lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Monachium. Jakub Szyszkowski nie przebrnął kwalifikacji. Rywalizacja o medale odbędzie się w poniedziałek wieczorem.
Polacy nie wypełnili minimum kwalifikacyjnego, które wynosiło 21,15 m, ale dwóch biało-czerwonych znalazło się w gronie 12 najlepszych kulomiotów, którzy wystąpią w finale.
Bukowiecki w trzeciej próbie uzyskał 20,96. Był to trzeci wynik kwalifikacji. Haratyk w trzeciej serii pchnął kulę na 20,95 i był czwarty. Szyszkowski w swojej najlepszej próbie osiągnął wynik 19,19 i został sklasyfikowany na 21. pozycji.
Najlepszym zawodnikiem w eliminacjach był Serb Armin Sinancević - 21,82. Drugi był Czech Tomas Stanek - 21,39.
Finał pchnięcia kulą mężczyzn rozpocznie się w poniedziałek o godz. 21.
Klaudia Kardasz i Paulina Guba nie przeszły kwalifikacji w pchnięciu kulą podczas lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Monachium. Najlepsza w eliminacjach była Portugalka Auriol Dongmo.
Kardasz w pierwszej próbie uzyskała 17,27 m, a w drugiej i trzeciej serii nie zdołała poprawić tego wyniku. Broniąca tytułu mistrzyni Europy Guba w najlepszej próbie uzyskała 16,66. Kulomiotka cztery lata temu zdobyła złoty medal w Berlinie.
Do finału awansowało 12 najlepszych zawodniczek. Minimum kwalifikacyjne wynosiło 18,60. Najlepsza w eliminacjach była Dongmo - 19,32.
Dominik Kopeć, Przemysław Słowikowski i Magdalena Stefanowicz awansowali do półfinałów biegu na 100 m. Adrian Brzeziński odpadł w eliminacjach.
Słowikowski był trzeci w pierwszej serii wynikiem 10,35. Brzeziński osiągnął czas 10,46 i zajął piąte miejsce w drugim biegu eliminacyjnym. Najlepiej z Polaków wypadł Kopeć, który był drugi w trzeciej serii - 10,30.
Najszybszym zawodnikiem w eliminacjach był reprezentant Irlandii Israel Olatunde - 10,19.
Stefanowicz była druga w pierwszym biegu eliminacyjnym i wywalczyła bezpośredni awans do półfinału. Reprezentantka Polski osiągnęła czas 11,44.
W półfinale na 100 m pobiegnie także Ewa Swoboda, która nie musiała startować w eliminacjach, gdyż jest sklasyfikowana w "12" najlepszych sprinterek w Europie.
Piotr Tarkowski odniósł kontuzję w eliminacjach skoku w dal. Reprezentant Polski w pierwszej próbie krzyknął z bólu podczas lądowania w piaskownicy.
Skok Tarkowskiego nie był mierzony. Lekkoatleta nie był w stanie chodzić i został zwieziony na noszach.