Reese Witherspoon przyznała, że kiedy miała 16 lat, była molestowana seksualnie przez reżysera.
Reese Witherspoon zabrała głos w sprawie seksualnego wykorzystywania kobiet w branży filmowej podczas poniedziałkowej (16 października) gali Women in Hollywood zorganizowanej przez magazyn "Elle".
Gwiazda ujawniła, że w trakcie swojej kariery kilkukrotnie doświadczała seksualnej przemocy.
Czuję prawdziwe obrzydzenie w stosunku do reżysera, który molestował mnie, gdy miałam 16 lat oraz złość na agentów i producentów, którzy sprawili, że uwierzyłam, że milczenie jest warunkiem mojego kontraktu - przyznała aktorka dodając, że nie był to "jedyny epizod (tego typu) w mojej karierze".
Witherspoon nie podała nazwiska reżysera.
Przyznała jednak, że do zabrania głosu w tej sprawie sprowokowały ją wydarzenia ostatnich dni, kiedy po skandalu z udziałem Harveya Weinsteina o swoich gorzkich doświadczeniach z przemocą seksualną w Hollywood zaczęły opowiadać kolejne aktorki. Czuję się mniej osamotniona przez te ostatnie kilka dni niż przez całe zawodowe życie - Witherspoon podkreśliła wspólnotowe znaczenie kobiecego protestu.
W poniedziałek, 16 października, aktorka Alyssa Milano zaapelowała do kobiet na Twitterze, aby dzieliły się swoimi doświadczeniami pod hashtagiem #MeToo. Jedną z gwiazd, które odpowiedziały na apel, była gwiazda "Brzyduli Betty" America Ferrera. Aktorka ujawniła, że doświadczyła molestowania seksualnego w wieku 9 lat.
Podczas gali Women in Hollywood głos zabrała także Jennifer Lawrence, która ujawniła, że będąc początkującą aktorką podczas castingu do jednej z ról musiała wspólnie z innymi dziewczynami starającymi się o rolę zaprezentować się nago. Gwiazda nazwała to doświadczenie "poniżającym i upokarzającym".