Gitarzysta Led Zeppelin Jimmy Page i wokalista Robbie Williams razem na scenie. Nie muzycznej, lecz sądowej. Page wygrał właśnie kolejna odsłonę toczącego się od wielu miesięcy procesu dotyczącego planów rozbudowy domu Williamsa.
Obaj panowie są sąsiadami w ekskluzywnej części Londynu, Holland Park. Robbie Williams zamierza wybudować dwupiętrową dodatkową piwnicę pod swym ogrodem, w której powstanie kryty basen i sala do siłowni.
Jimmy Page uważa, że prace, które muszą zostać wykonana przez maszyny doprowadzą do zniszczeń jego domu, który znajduje się w spisie lokalnych zabytków. Jak twierdzi, wibracje zniszczą bezcenne freski, które znajdują się w niektórych pomieszczeniach.
Po wysłuchaniu obu stron sąd dzielnicy Kensington postanowił odroczyć decyzję dotyczącą pozwolenia na budowę na czas nieograniczony. Nie oznacza to, że gitarzysta wygrał pojedynek z piosenkarzem, ale ta runda batalii rozstrzygnięta została na jego korzyść.
Dom Robbiego Williamsa wart jest 17 milionów funtów. To olbrzymia posesja, ale najwyraźniej niewystarczająco przestronna dla niego.
Podczas wielomiesięcznego sporu obaj panowie wypowiadali się na swój temat publicznie. Williams nazwał Page’a psychicznie chorym. Znacznie starszy od niego gitarzysta Led Zeppelin zachował większą klasę i okazał dyplomatyczną powściągliwość. Wielokrotnie natomiast wyrażał sprzeciw wobec planów budowlanych Robbiego Williamsa.
(mpw)