Ratownicy TOPR wieczorem sprowadzili do Zakopanego turystę z 11-letnim synem, którzy w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych utknęli w rejonie Kopy Kondrackiej w Tatrach. Wieczorem ratownicy zakończyli także akcję w rejonie Przełęczy Szpiglasowej, gdzie zeszła lawina.
Turysta wybrał się z synem na Kopę Kondracką przy skrajnie trudnych warunkach. W Tatrach obowiązuje drugi, umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. Po nocnych opadach śniegu w górach zrobiło się bardzo niebezpiecznie. Kiedy ze zboczy Kopy Kondrackiej zeszła lawina porywając innego turystę, mężczyzna postanowił wezwać pomoc. Ratownicy TOPR jednak nie mogli użyć śmigłowca z uwagi na gęstą mgłę. Na pomoc turyście i 11-latkowi wyruszyła piesza wyprawa. Już po zmroku turyści zostali bezpiecznie sprowadzeni na dół.
Równocześnie trwała akcja ratunkowa w rejonie Przełęczy Szpiglasowej. Ratownicy TOPR sprowadzali dwójkę turystów, którzy znaleźli się w zasięgu lawiny. Kobietę porwała lawina, ale nie została całkowicie przysypana. Ratownikom udało się ją wydobyć i została sprowadzona na dół. Pomocy potrzebował też mężczyzna, który został nad lawiniskiem, ale nie był w stanie się ruszyć. Ratownicy dotarli do niego i sprowadzili na dół.
Wcześniej ratownicy TOPR prowadzili akcję ratowniczą na lawinisku w rejonie Doliny Kondratowej. Tam nie udało się uratować mężczyzny wydobytego spod śnieżnej lawiny, która zeszła z Przełęczy pod Kopą Kondracką.