949 kozic - dokładnie tyle liczy populacja tego chronionego gatunku w Tatrach. Po polskiej stronie zaobserwowano 312 kozic - podał Tatrzański Park Narodowy. W ubiegłym roku dopatrzono się 926 przedstawicieli tych zwierząt.
Po polskiej stronie zanotowano 312 kozic, w tym 26 tegorocznych koźląt. Po stronie słowackiej odnotowano 637 kozic, w tym 41 tegorocznych młodych. Łączny wynik dla całych Tatr to 949 kozic, w tym 67 koźląt urodzonych tej wiosny.
Przyrodników szczególnie cieszy przychówek kozic. Koźlęta, które przyszły na świat wiosną, stanowią ponad 7 proc. całej populacji.
"Warto pamiętać, że podział na polskie i słowackie kozice jest umowny, bo zwierzęta przemieszczają się swobodnie przez granicę, dlatego liczenie odbywa się równocześnie po obu stronach Tatr, a najistotniejszy jest łączny wynik" - wyjaśnił TPN.
Według przyrodników z TPN wyniki liczenia kozic podawane są z dokładnością do jednej sztuki, jednak błąd oszacowania może przekraczać 10 proc., bo zwierzęta lubią chować się w miejsca zacienione, w groty skalne, gdzie trudno je dostrzec.
Akcja liczenia kozic odbywa się dwa razy w roku w Tatrach (wiosną i jesienią). Dzięki spisowi wiosennemu dowiadujemy się m.in., ile młodych kozic przyszło na świat i ile przetrwało zimę oraz jaki jest ich wiek.
Liczenie jesienne jest bardzo ważne, bo taki stan kozic przyjmujemy w danym roku. Oczywiście zderzamy to z obserwacjami fauny, które trwają cały rok - mówił wicedyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Filip Zięba.
W tym roku akcja odbyła się 22 października.
Liczebność kozic w Tatrach podlegała dużym wahaniom. Największy spadek liczby tych zwierząt nastąpił na przełomie XX i XXI w. Wówczas w całych Tatrach naliczono zaledwie 300 sztuk.
Wzrost ich liczebności nastąpił w 2007 r., a w 2012 r. ich liczba przekroczyła tysiąc. Jesienią 2014 r. naliczono rekordową liczbę 1389 sztuk.
W ubiegłym roku podczas jesiennego liczenia odnotowano 926 zwierząt. Z kolei wiosną zaobserwowano 793 kozice.
Akcja liczenia kozic prowadzona jest od 1957 roku i jest to najstarszy monitoring przyrodniczy prowadzony przez dwa państwa jednocześnie.
Zespoły przyrodników wychodzą w Tatry z telefonami ze specjalną aplikacją, gdzie wpisują zaobserwowane kozice. System posiada lokalizację GPS, dlatego precyzyjnie można nanieść na mapę napotkane zwierzęta.
Wszystkie dane są automatycznie zapisywane i następuje ich weryfikacja po obu stronach granicy.