Policjanci z Lublina zatrzymali w Nowym Targu 59-latka podejrzanego o oszustwa seniorów metodą „na wypadek”. Sprawca został zatrzymany bezpośrednio po dokonanym przestępstwie i odbiorze pieniędzy. Łącznie funkcjonariusze znaleźli w jego samochodzie ponad 100 tys. zł. Usłyszał zarzuty trzech oszustw, ale według policji mężczyzna może mieć na koncie więcej takich przestępstw.
10 maja mieszkanka Lublina odebrała telefon z informacją, że jej wnuk spowodował wypadek i potrzebne są pieniądze, aby nie trafił do więzienia. 83-latka uwierzyła w historię przedstawioną przez oszustów i przekazała 30 tys. zł. mężczyźnie, który się po nie zgłosił.
Po ustaleniu wizerunku oszusta, policja rozpoczęła poszukiwania.
Mężczyznę udało się zatrzymać w Nowym Targu. Okazało się, że tego samego dnia odebrał 60 tys. zł od oszukanego tą samą metodą 90-latka z Nowego Targu. Podczas przeszukania w jego samochodzie znaleziono schowane w bagażniku pieniądze. Łącznie 113 tys. zł.
Policjanci ustalili, że 15 maja z kolei w Zakopanem również uczestniczył w przestępstwie. Odebrał od 94-latki ponad 18 tysięcy zł. Kobieta również była przekonana, ze pomaga wnukowi, który doprowadził do wypadku.
Zatrzymany 59-latek z woj. mazowieckiego został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Lublinie, a następnie do Sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt.