Śledztwo w sprawie tragicznej śmierci prokuratora rejonowego z Nowego Sącza przeniesione na najwyższy poziom. Śledczy z miasta, z którego pochodził, przekazali sprawę do Krakowa, a stamtąd trafiła do Prokuratury Krajowej. Śledczy badają między innymi związki samobójczej śmierci prokuratora z wykonywanym zawodem.
Z informacji, które uzyskał dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, wynika, że sprawą będą się zajmować śledczy z Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej. Ten wydział powołano do ścigania przestępstw popełnionych przez prokuratorów, sędziów, a także asesorów sądowych i prokuratorskich.
Rzecznik Prokuratury Krajowej nie chce komentować, czy przydzielenie sprawy WSW może oznaczać, że wysoce prawdopodobne jest powiązanie śmierci prokuratora z pracą.
Z informacji, które uzyskaliśmy nieoficjalnie, wynika, że prokurator, który popełnił samobójstwo, był od dłuższego czasu wnikliwie kontrolowany przez przełożonych z prokuratury wyższego szczebla. Jednostka nadrzędna wysłała do niego wizytatora, który miał zastrzeżenia dotyczące efektów jego pracy.
W środę po południu doszło do spotkania tragicznie zmarłego z przełożonym i wizytatorem. Po tym spotkaniu prokurator wrócił do domu.
Mężczyzna mieszkał sam. W czwartek rano nie stawił się w pracy. Jego ciało przed południem znaleźli koledzy.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężczyzna zostawił list, w którym tłumaczył motywy swej decyzji.